Borecore: nowy trend święci triumfy. Dlaczego pokochaliśmy nudne ubrania?

Trend borecore przeżywa renesans. To nazwa zjawiska, którego popularność zawdzięczamy bohaterom serialu „Sukcesja”, ale też takim postaciom jak Gwyneth Paltrow czy Bill Gates. Ten trend wykracza jednak poza sferę mody.

Publikacja: 03.05.2023 13:33

Serial „Sukcesja” przyczynił się do eksplozji popularności „quiet luxury”, dyskretnej, minimalistycz

Serial „Sukcesja” przyczynił się do eksplozji popularności „quiet luxury”, dyskretnej, minimalistycznej elegancji dla bardzo zamożnych.

Foto: Claudette Barius/HBO

Brak ostentacji i krzykliwości, minimalizm posunięty tak daleko, że niektórym może wręcz wydać się nudny – tak najkrócej można opisać styl, który został przez złośliwych nazwany „borecore”.

Miłośnikom tego stylu zależy na tym, aby ubierać się tak, by nie wyróżniać się w tłumie. Chodzi zresztą nie tylko o strój. Borecore to także trend w wystroju wnętrz – ma być klasycznie, bez krzykliwości, w stonowanych kolorach. Najważniejsza jest jakość i poczucie komfortu. A że przy okazji robi się nudno? Nie można mieć wszystkiego.

Borecore: nudne ubrania na trudne czasy

O Borecore robi się ostatnio coraz głośniej. „Bore” to po angielsku „nudziarz”, zaś „core” to słynny przyrostek, który ma cała masa określeń odnoszących się do modowych i lifestyle’owych trendów.

Jedną z czołowych przedstawicielek borecore okrzyknięto aktorkę i właścicielkę marki Goop, Gwyneth Paltrow. O jej bezpretensjonalnym, ale bardzo luksusowym stylu media rozpisywały się niedawno przy okazji wygranej przez nią rozprawy sądowej dotyczącej kolizji na stoku narciarskim.

Czytaj więcej

Generacja Z przegrywa z drożyzną. Młodych nie stać na styl życia, o którym marzą

Inspiracji widzom na całym świecie dostarczają też bohaterowie serialu „Sukcesja”, a także takie postaci jak Mark Zuckerberg czy Bill Gates. Pomimo ogromnego majątku oni i inni miliarderzy konsekwentnie pokazują się przed kamerami w skromnych i niewyróżniających się ubraniach. Drogich, ale nierzucających się w oczy.

Jeżeli chodzi o modę, borecore można podpiąć pod takie trendy jak „dyskretny luksus” czy normcore. Wszystkie one sprowadzają się do tego, że modelowy miłośnik trendu borecore nosi ubrania o klasycznych, ponadczasowych fasonach i kolorystyce, dzięki której nie wyróżnia się w tłumie.

W domach i mieszkaniach estetyka borecore przejawia się podobnie: w stonowanych, neutralnych barwach, dyskretnej elegancji, w przyjemnych w dotyku, naturalnych tkaninach i szeroko pojętym komforcie. Trend borecore zdecydowanie jednak wykracza poza modę i aranżacje wnętrz.

Borecore dotyczy też tego, jak spędzamy wolny czas i gdzie chodzimy – jeśli w ogóle mamy taki zamiar. Zamiast domówki z tłumem znajomych, miłośnicy borecore wybierają leniwy wieczór z Netfliksem; jeżeli planują wyjście do miasta, to nie do głośnego klubu, ale zacisznej knajpki.

To wszystko tylko pozornie brzmi nudno. Borecore to swoisty manifest życia tak, jak się chce, bez poddawania się jakiejkolwiek presji z zewnątrz i bez udowadniania czegokolwiek – komukolwiek. Wydaje się, że tak właśnie wygląda prawdziwy luksus.

Borecore, czyli życie bez ekscesów

Termin „borecore” nie jest nowy – o zjawisku mówiło się już w 2015 roku, a więc na długo przed wybuchem pandemii. To właśnie wtedy kolejne lockdowny narzuciły nam styl życia spod znaku borecore.

Błyskawicznie zaczęła nam doskwierać dojmująca nuda. W ramach odskoczni, zarówno w modzie, jak i w aranżacjach wnętrz, popularność zyskały trendy, których wspólnym mianownikiem jest szeroko pojęty maksymalizm. Do łask wróciły żywe, intensywne kolory, blask i eklektyzm.

Dziś wiemy, że przynajmniej z częścią z nas te wyraziste trendy zostaną na dłużej. Przypomnieliśmy sobie, że zarówno w ubiorze, jak i aranżacjach wnętrz warto czasem postawić na odwagę i puścić wodze fantazji.

Wygląda jednak na to, że równie dużą sympatią cieszy się całkowicie odwrotne podejście do tworzenia własnej garderoby, urządzania domu i ogólnie – do życia. Po fali mniej lub bardziej ekscentrycznych trendów chcemy najwyraźniej trochę ochłonąć.

Brak ostentacji i krzykliwości, minimalizm posunięty tak daleko, że niektórym może wręcz wydać się nudny – tak najkrócej można opisać styl, który został przez złośliwych nazwany „borecore”.

Miłośnikom tego stylu zależy na tym, aby ubierać się tak, by nie wyróżniać się w tłumie. Chodzi zresztą nie tylko o strój. Borecore to także trend w wystroju wnętrz – ma być klasycznie, bez krzykliwości, w stonowanych kolorach. Najważniejsza jest jakość i poczucie komfortu. A że przy okazji robi się nudno? Nie można mieć wszystkiego.

Pozostało 85% artykułu
Moda
Branża luksusowa odkryła nową „żyłę złota”. Na tym rynku nie ma kryzysu
Moda
Prezes słynnego domu mody krytykuje branżę luksusową. „Zdradziliśmy klientów”
Moda
Ulubiona marka Elżbiety II w kryzysie. Co zostało z potęgi brytyjskiego stylu?
Moda
„Cicha logomania” podbija branżę mody. To nowy symbol statusu i zamożności
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Moda
Słynny producent butów wchodzi do Chin. Koniec sporu trwającego ćwierć wieku