Słynne starożytne termy na Węgrzech padły. Powód: rosnące ceny gazu

Do jaskiń z wodami krasowymi ludzie przychodzili się kąpać już w starożytności. Teraz termy w Miskolctapolca, na przedmieściach miasta Miszkolc, świecą pustkami. Z powodu rosnących cen gazu obiekt, słynny w Europie, został zamknięty.

Publikacja: 12.10.2022 12:16

Termy w Miskolctapolca były wykorzystywane już w starożytności.

Termy w Miskolctapolca były wykorzystywane już w starożytności.

Foto: Midmar Nonprofit Kft, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

10 października ostatni goście mogli skorzystaćą z kąpieli w słynnych jaskiniowych basenach termalnych w Miskolctapolca na przedmieściach Miszkolca w północnych Węgrzech. Starożytne spa zamknięto do odwołania z powodu narastającego kryzysu energetycznego.

Starożytne spa na Węgrzech zamknięte

Termalne spa w Miskolctapolca tworzy kompleks jaskiń i labiryntów, które wypełnia woda termalna o temperaturze ponad 30 stopni Celsjusza. Z prozdrowotnych właściwości tutejszych wód ludzie korzystają od tysiącleci. W XX wieku powstało tu nowoczesne spa z systemem basenów, unikatowe w skali Europy.

Oprócz basenów, są tu też sauny i gabinety odnowy biologicznej, a także trzy baseny dla dzieci. Jedną z jaskiń zaaranżowano nawet tak, że można się w niej poczuć jak w prawdziwej rzymskiej łaźni.

Niestety, o tym wszystkim należy już mówić w czasie przeszłym. Spa od paru lat miało problemy finansowe, gwoździem do trumny okazał się tegoroczny kryzys energetyczny.

Czytaj więcej

W Kopenhadze stanie pierwszy od dekad nowy kościół. Przypomina centrum handlowe

Choć kompleks zasilany jest ciepłą wodą termalną, jej temperatura jest za niska, by jesienią i zimą zapewnić gościom komfortową kąpiel, więc trzeba ją podgrzewać. Od lat termy w Miskolctapolca ogrzewano za pomocą gazu. Podgrzewanie wody i ogrzewanie obiektu było potrzebne, bo spa funkcjonowało przez cały rok.

Judit Nemeth, prezeska firmy Miskolci Furdok, do której należą termy, poinformowała lokalne media, że za dostawę gazu w październiku, listopadzie i grudniu przedsiębiorstwo będzie musiało zapłacić dodatkowe 61 milionów forintów, czyli prawie 700 tysięcy złotych. „Od 1 stycznia cena energii elektrycznej wzrośnie o 430 procent, ale koszty centralnego ogrzewania również wzrosną – o 900 procent” – dodała Nemeth.

Branża turystyczna cierpi z powodu cen energii

W naturalnych basenach termalnych w Miskolctapolca mieszkańcy tego zakątka Europy kąpią się od tysiącleci. Dobroczynne właściwości bijącego tu gorącego źródła znano jeszcze na długo przed powstaniem imperium rzymskiego.

Podwaliny dzisiejszych term w Miskolctapolca zaczęli budować mieszkający tu zakonnicy jeszcze w XIV wieku. Przez wieki kilkukrotnie przebudowywano i rekonstruowano budynek łaźni. W końcu, na przestrzeni XIX i XX wieku, unowocześnione termy stały się ważnym uzdrowiskiem, które zyskało ogromną popularność.

W latach 40. ubiegłego wieku w Miskolctapolcy stanął budynek łaźni, który stał się podstawą dla rozbudowy kompleksu funkcjonującego do dziś. W międzyczasie, w trakcie prac archeologicznych odkryto źródło, dzięki któremu udało się nieco podwyższyć temperaturę w termach.

W kolejnych dekadach spa rozbudowywano i unowocześniano, powiększając jaskinie oraz tworząc nowe baseny i inne zbiorniki. Rozbudowa trwała aż do początków XXI wieku, kiedy zagospodarowano tu najwięcej nowych jaskiń i zbudowano nowoczesne udogodnienia.

Oprócz obecnego właściciela term w wyniku kryzysu cierpi też wiele innych firm z branży turystycznej w całych Węgrzech. Finansową pomoc rządu otrzymały małe i średnie przedsiębiorstwa produkcyjne, działające w kluczowych sektorach węgierskiej gospodarki. Sfera usług, a więc również branża turystyczna, nadal nie może liczyć na żadną pomoc ze strony państwa.

10 października ostatni goście mogli skorzystaćą z kąpieli w słynnych jaskiniowych basenach termalnych w Miskolctapolca na przedmieściach Miszkolca w północnych Węgrzech. Starożytne spa zamknięto do odwołania z powodu narastającego kryzysu energetycznego.

Starożytne spa na Węgrzech zamknięte

Pozostało 92% artykułu
Miejsca
Schody donikąd: wraca kontrowersyjna atrakcja turystyczna Nowego Jorku
Miejsca
Zamek w Stobnicy otwiera się na turystów. Właściciel zapowiada „oblężenie”
Miejsca
Znów głośno o „polskich Malediwach”. Brytyjczycy zachwyceni parkiem na Śląsku
Miejsca
„Bunt naklejkowy” w raju turystycznym. Mieszkańcy idą na wojnę z restauracjami
Miejsca
Włosi ratują kolejną krzywą wieżę. To część „średniowiecznego Manhattanu”