Wakacje w Europie: w których miastach turyści nie są mile widziani?

W Europie przybywa miast, których mieszkańcy mają dość tłumów turystów. Również miejscowe władze na różne sposoby próbują sobie radzic z problemem nadmiaru osób przyjezdnych.

Publikacja: 29.07.2024 13:46

Protest przeciw obecności turystów w hiszpańskim mieście Alicante.

Protest przeciw obecności turystów w hiszpańskim mieście Alicante.

Foto: Eva Manez Reuters

Dla wielu europejskich miejscowości ruch turystyczny jest kluczowym źródłem przychodów, jednak ich władze w coraz większym stopniu starają się go ograniczać. Są też miasta, których mieszkańcy podejmują oddolne inicjatywy mające zniechęcić urlopowiczów do przyjazdu. Gdzie turyści nie są mile widziani?

„Wracajcie do domu”. Mieszkańcy popularnych europejskich miast mają dość tłumów turystów

Ograniczenia i zakazy dla turystów, mandaty, a wreszcie protesty mieszkańców przeciwko tłumom turystów – tak coraz częściej wygląda codzienność w popularnych wakacyjnych miejscowościach w Europie. Natężenie ruchu turystycznego osiągnęło bowiem punkt krytyczny, co widać właśnie teraz – w apogeum wakacji.

Czytaj więcej

Słynny pałac we Wrocławiu stanie się luksusowym hotelem. Dwie koncepcje odbudowy

Eksperci z Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych przewidują, że w tym roku na wakacje wyjedzie 4,7 miliarda mieszkańców naszego globu, czyli ponad połowa ludzkości. Europa tradycyjnie jest jednym z najpopularniejszych kierunków.

Tymczasem mieszkańcom Barcelony, Wenecji, Aten i innych obleganych europejskich miast kończy się cierpliwość do uciążliwych tłumów. Na początku lipca media obiegła informacja o grupie aktywistów z Barcelony, którzy opryskiwali turystów wodą, wygłaszając takie zdania jak „Wracajcie do domu” czy „Barcelona nie jest na sprzedaż”.

Protesty i inne oddolne inicjatywy od miesięcy mają miejsce również w innych częściach Europy, między innymi w Palma de Mallorca i w Maladze, a także w miastach Grecji czy Francji.

W ubiegłym roku na Majorce mieszkańcy rozmieścili fałszywe ostrzeżenia o groźnych meduzach czy skałach spadających ze zboczy gór. Była to forma sprzeciwu wobec wzrostu kosztów życia i cen mieszkań, które są konsekwencją wzmożonego ruchu turystycznego.

W mniejszych miejscowościach tłumy turystów są wyjątkowo uciążliwe, na przykład w niewielkim austriackim miasteczku Hallstatt. Ostatniego lata grupa mieszkańców postawiła drewnianą osłonę w najpopularniejszym punkcie widokowym, aby powstrzymać turystów przed przyjeżdżaniem i robieniem sobie zdjęć na tle tych gór. Zadziałał również burmistrz Hallstatt, wprowadzając ograniczenia wstępu do miasta.

Coraz więcej miast w Europie zniechęca turystów do przyjazdu

Utrudnienie codziennego życia mieszkańcom to nie jedyny problem, jaki wiąże się z nadmiernym ruchem turystycznym. Tłumy dosłownie zadeptują obiekty cenne kulturowo, a czasem dopuszczają się aktów wandalizmu.

Aby przerzedzić tłumy turystów, 25 kwietnia tego roku władze Wenecji wprowadziły opłatę za jednodniowy pobyt w tym mieście w wysokości pięciu euro. Tego samego dnia jednak wenecjanie zorganizowali na Placu św. Marka protest przeciwko tej opłacie – ich zdaniem nie rozwiąże ona problemu horrendalnie drogich cen mieszkań w Wenecji.

W inny sposób zadziałały władze Florencji wprowadzając zakaz tworzenia nowych kwater na wynajem poprzez takie platformy jak Airbnb, z kolei na Wybrzeżu Amalfitańskim ograniczono ruch samochodowy. Władze Grecji zapowiedziały natomiast wprowadzenie w przyszłym roku ograniczeń dla promów wycieczkowych, które okupują wybrzeża nadmorskich miejscowości w tym kraju.

Takie miasta jak Barcelona czy Amsterdam podniosły też podatek turystyczny (w stolicy Holandii jest on najwyższy w Europie). Na początku tego roku władze Amsterdamu poszły w ślady Florencji, ograniczając liczbę prywatnych kwater pod wynajem. Urząd miasta wydaje też mniej pozwoleń na otwieranie sklepów z pamiątkami, dając pierwszeństwo właścicielom księgarni czy siłowni.

Dla wielu europejskich miejscowości ruch turystyczny jest kluczowym źródłem przychodów, jednak ich władze w coraz większym stopniu starają się go ograniczać. Są też miasta, których mieszkańcy podejmują oddolne inicjatywy mające zniechęcić urlopowiczów do przyjazdu. Gdzie turyści nie są mile widziani?

„Wracajcie do domu”. Mieszkańcy popularnych europejskich miast mają dość tłumów turystów

Pozostało 90% artykułu
Miasta
Finał „kradzieży stulecia”. 4300 diamentów Augusta II Mocnego wraca na miejsce
Miasta
„Klejnot”. Polskie miasto wśród najlepszych miejsc na „chłodne” wakacje
Miasta
Na Cyprze wyrośnie „miasto przyszłości”. To pomysł słynnego architekta
Miasta
W polskich miastach nadchodzi era burmistrzów nocnych. W Europie to już standard
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Miasta
Jak się żyje w najlepszym na świecie mieście do życia? Kolejny sukces Wiednia
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki