Dziennik „Financial Times” opublikował informacje zawarte w wewnętrznej prezentacji Nestle, którą, według autorki tekstu, otrzymać mieli wysocy rangą managerowie w tej firmie. Z dokumentów, które cytuje brytyjski dziennik wynika, że zdaniem ich autorów ponad 60% produktów Nestle „nie spełnia definicji zdrowej żywności”, a także że niektóre kategorie i produkty „nigdy nie będą zdrowe, niezależnie od tego, jak będziemy je zmieniać” – pisze Judith Evans, dziennikarka „Financial Timesa”.
Zgodnie z prezentacją, którą Judith Evans omawia w „Financial Times”, tylko 37% żywności i napojów produkowanych przez koncern Nestle (bez uwzględnienia karmy dla zwierząt czy specjalistycznej żywności zdrowotnej) uzyskało ocenę powyżej 3.5/5 w australijskim systemie oceny żywności, który został stworzony w 2014 roku, m.in. w celu walki z otyłością w tym kraju.
Czytaj też: Zaskakujące badanie: mężczyźni wolą przedwcześnie umrzeć niż zrezygnować z mięsa i przejść na weganizm
W dokumentach, na które powołuje się dziennikarka „Financial Times”, przedstawiciele firmy opisują próg 3.5 gwiazdki jako „uznaną definicję zdrowia”. Tego poziomu, według dokumentów omawianych w „Financial Times”, nie przekroczyło 70% produktów Nestle w szerokim ujęciu, 96% napojów (poza kawą) i 99% słodyczy i lodów. Całościowy wynik w dużej mierze poprawiają wody mineralne (82% z nich klasyfikuje się do 3.5-gwiazdkowego progu) oraz nabiał, który jest zdrowy w 60%.
Choć według informacji „Financial Timesa” przedstawiciele firmy kwestionują opinię, że przetworzona żywność jest zawsze niezdrowa, to wyniki poszczególnych produktów pokazują, że jeden croissant czy pizza w ofercie Nestle może odpowiadać za połowę zalecanej dziennej dawki soli. Z kolei jedna z wód mineralnych o smaku pomarańczowym zawiera ponad 7 g cukru na każde 100 ml napoju, przez co otrzymała najniższą ocenę w ramach systemu pięciokolorowych etykiet żywnościowych – Nutri Score.
Z informacji uzyskanych przez „Financial Timesa” wynika, że firma jest świadoma tego, iż konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na aspekty zdrowotne kupowanej żywności, a działania rządów w wielu krajach, jak np. w Wielkiej Brytanii, mają prowadzić do walki z problemem społecznym jakim jest otyłość.