2 listopada 1975 roku, na trzy tygodnie przed premierą swojego filmu „Salo, czyli 120 dni Sodomy”, Pier Paolo Pasolini, kontrowersyjny włoski reżyser, pisarz i scenarzysta, został zamordowany. Rzymska policja znalazła jego ciało na plaży niedaleko Ostii. Zwłoki artysty były zmasakrowane (rozjechano go jego własnym samochodem) więc służby nie miały wątpliwości, że było to zabójstwo. Motyw nie był i do dzisiaj pozostaje niejasny. Oficjalnie podawano, że Pasolini zginął w wyniku sprzeczki z męską prostytutką na plaży w Ostii, ale do dzisiaj nie ma pewności, jaka była przyczyna śmierci artysty.
Informacja o śmierci głośnego włoskiego reżysera obiegła cały świat. Szybko zaczęto spekulować na temat motywów zbrodni, bo kontrowersyjny artysta miał wielu przeciwników i wrogów. Twórczość Pasoliniego, ale i jego życie prywatne, szokowały. Nazywano go skandalistą – Pasolini otwarcie mówił o swoim homoseksualizmie czy korzystaniu z usług prostytutek. Miał mocno lewicowe poglądy, wspierał włoskich komunistów, krytykował Kościół katolicki, a także skrajną prawicę, którą oskarżał między innymi o korupcję oraz związki z włoską mafią.
Pasolini zginął z powodu „Salo, czyli 120 dni Sodomy”?
Ostatni film Pasoliniego, „Salo, czyli 120 dni Sodomy”, którego premiery artysta nie doczekał, do dzisiaj uznaje się za jeden z najbardziej szokujących filmów wszech czasów. Gorszył on widzów przede wszystkim przerażającymi, sadystycznymi scenami ukazującymi orgie seksualne i wyuzdanie. Zdaniem przedstawicieli komisji do spraw walki z mafią, powołanej przez włoski parlament, to właśnie ten skandalizujący film mógł być powodem śmierci Pasoliniego.
Czytaj więcej
„Biały Lotos” to serialowy fenomen, opowieść, która przykuła uwagę widzów na całym świecie i rozpaliła ich wyobraźnię, o co nietrudno, gdy zimą pokazuje się pełne słońca miasteczka Sycylii. Gdzie nakręcono 2. sezon „Białego Lotosu?
Z informacji włoskiej agencji prasowej ANSA wynika, że Pasolini przed śmiercią starał się odzyskać taśmę filmową z fragmentami filmu „Salo, czyli 120 dni Sodomy”, która została mu skradziona. Brakujące ujęcia, które chciał odebrać od złodziei, miały znaleźć się w ostatecznej wersji filmu. Agencja ANSA informuje, że zdaniem członków parlamentarnej komisji ds. walki z mafią, Pier Paolo Pasolini „mógł udać się na plażę w nadmorskiej dzielnicy Rzymu, gdzie został zabity, bo próbował odzyskać film”. Zaznaczono także, że ze śmiercią mężczyzny mogły być związane „znane organizacje przestępcze”, takie jak Banda della Magliana – gang działający na terenie Rzymu.