Milioner chce przejąć prawa do marki „James Bond”. Złożył obietnicę fanom

Austriacki deweloper działający w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Josef Kleindienst, chce walczyć o prawa do używania nazwy „James Bond” i nazw pokrewnych. Argumentuje to obawą o przyszłość serii filmów o Bondzie, która jego zdaniem może być zagrożona.

Publikacja: 18.02.2025 16:51

Przez kilkanaście lat „twarzą” filmów o Jamesie Bondzie był brytyjski aktor Daniel Craig. Od kilku l

Przez kilkanaście lat „twarzą” filmów o Jamesie Bondzie był brytyjski aktor Daniel Craig. Od kilku lat trwają poszukiwania jego następcy

Foto: Akio Kon/Bloomberg

Austriacki biznesmen Josef Kleindienst chce walczyć o prawa do nazwy „James Bond” z producentami filmów o agencie Jej Królewskiej Mości. Kleindienst, który deklaruje się jako fan książek i filmów o Bondzie, obiecuje miłośnikom agenta 007: nie pozwolę, by ta marka umarła. 

James Bond: Walka o prawa do marki. Austriacki milioner kontra potentaci branży filmowej

Wśród fanów książek o przygodach Jamesa Bonda Iana Fleminga, a także ich filmowych adaptacji, nie brakuje tych, którzy niepokoją się o przyszłość tej serii. Ostatni film o przygodach Jamesa Bonda – „Nie czas umierać” – premierę miał w 2021 roku i jak dotąd producenci nie ogłosili prac nad kolejnym filmem.

Od 2019 roku, kiedy Daniel Craig zapowiedział, że nie wcieli się już w rolę agenta 007, nie wiadomo, kto miałby być jego następcą. Pojawiają się rozmaite nazwiska, ale wciąż brak decyzji producentów filmów o Jamesie Bondzie.

Czytaj więcej

Obraz Tamary Łempickiej zniknął na 40 lat. Teraz wraca. Będzie rekord na aukcji?

Wartą miliardy dolarów markę „James Bond” kontroluje obecnie amerykańska firma Danjaq. Prawa ma też producent filmów o Bondzie, firma Eon Productions z Wielkiej Brytanii, a także amerykańska wytwórnia filmowa MGM. Oprócz produkcji filmów oraz sprzedaży produktów i usług sygnowanych nazwiskiem Bonda prawa te obejmują między innymi komercyjne używanie takich fraz jak „James Bond”, „James Bond Agent Specjalny 007”, „James Bond 007” czy wreszcie słynne powiedzenie „Bond, James Bond”.

O przejęcie praw do tej marki w Unii Europejskiej i w Wielkiej Brytanii chce walczyć Austriak Josef Kleindienst, założyciel i prezes firmy deweloperskiej Kleindienst Group, która działa między innymi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

„Nie dopuszczę do śmierci Jamesa Bonda” – taką obietnicę, cytowaną przez brytyjską prasę, złożył fanom serii Josef Kleindienst. Swoje zamiary austriacki biznesmen argumentuje obawami o przyszłość filmów o Jamesie Bondzie.

„Tak jak wielu fanów, czuję rozczarowanie, widząc, jak traktuje się obecnie Jamesa Bonda” – zauważa Kleindienst. „Chcę mieć pewność, że James Bond, jakiego znamy, pozostanie żywy. Zdecydowałem się na tę inwestycję i wsparcie, aby obecni fani i przyszłe pokolenia mogły cieszyć się Jamesem Bondem”. Mowa o wydatkach Kleindiensta na prawników, którzy pomogli mu przygotować strategię walki o prawa do słynnej filmowej marki.

Kto przejmie prawa do Jamesa Bonda?

Jak informują brytyjskie media, Austriak złożył pozew w sądzie w związku z przedłużającym się brakiem komercyjnego wykorzystania nazwy „James Bond” przez obecnych właścicieli praw autorskich w szeregu produktów i usług. Mowa między innymi o modelach pojazdów, programach komputerowych, e-bookach, a także usługach gastronomicznych czy hotelarskich.

Teoretycznie Kleindienst ma pewne szanse na wygraną. Zarówno brytyjskie, jak i europejskie, prawo dopuszcza wystąpienie o przejęcie praw autorskich przez osoby trzecie, jeżeli ich dotychczasowy właściciel nie wykorzystywał ich do celów komercyjnych przez okres co najmniej pięciu lat. Od wypuszczenia ostatniego filmu o przygodach Jamesa Bonda minęło już trzy i pół roku. Firma Danjaq, która jest stroną w tej sprawie, ma dwa miesiące na przedstawienie swojego stanowiska w sądzie.

Zdaniem brytyjskich mediów szanse powodzenia działań Kleindiensta nie są duże. Wskazuje się na liczone w dekadach związki firmy Eon Productions z filmami o Jamesie Bondzie. Twórcą firmy był Albert Broccoli, amerykański producent filmowy, współproducent tak znanych produkcji jak „Dr. No”, „Goldfinger” czy „Żyje się tylko dwa razy”. Obecnie firmę prowadzi jego córka, Barbara Broccoli, pod jej rządami w Eon Productions wyprodukowano między innymi „GoldenEye”, „Casino Royale”, „Skyfall” czy ostatni jak dotąd film o Bondzie, „Nie czas umierać”.  

Austriacki biznesmen Josef Kleindienst chce walczyć o prawa do nazwy „James Bond” z producentami filmów o agencie Jej Królewskiej Mości. Kleindienst, który deklaruje się jako fan książek i filmów o Bondzie, obiecuje miłośnikom agenta 007: nie pozwolę, by ta marka umarła. 

James Bond: Walka o prawa do marki. Austriacki milioner kontra potentaci branży filmowej

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Film
Czy Donald Trump zemści się na Hollywood?
Film
„Dla Piotrka widz był najważniejszy”: Współpracownicy o Piotrze Woźniaku-Staraku
Film
„Co poszło nie tak?”. Brytyjskie media bez litości dla 6. sezonu „The Crown”
Film
Filmy o procesach gwiazd to nowy trend. Czemu lubimy patrzeć na pranie brudów?
Film
„Oppenheimer” to nie wyjątek: mamy erę bardzo długich filmów. 3 godziny to norma