Sypie się czołowy sojusz producentów ubrań. Co dalej z modą zrównoważoną?

Fashion Pact miał być globalnym porozumieniem, który narzuci branży odzieżowej standardy dotyczące zrównoważonej mody. Na razie się nie udało, a do tego organizacja znalazła się w największym kryzysie w swojej historii.

Publikacja: 29.05.2023 11:43

Sygnatariusze Fashion Pact są zobowiązani do składania corocznych raportów ze swoich działań mającyc

Sygnatariusze Fashion Pact są zobowiązani do składania corocznych raportów ze swoich działań mających na celu zmniejszenie wpływu na środowisko, jednak wielu z nich robi to niedokładnie — lub w ogóle.

Foto: Juli Kosolapova

Fashion Pact to instytucja, którą grupa G7 powołała w 2019 roku w celu opracowywania i wprowadzania rozwiązań w branży odzieżowej, dzięki którym ten sektor miałby działać w sposób bardziej przyjazny dla środowiska. Niestety, okazuje się, że czołowi członkowie tej organizacji wątpią w jej skuteczność. Fashion Pact właśnie opuścili ważni gracze. Co istotne – dwaj z nich uchodzą za producentów, którym idea zrównoważonej mody jest szczególnie bliska. 

Słynne marki opuszczają organizację Fashion Pact

Organizacja Fashion Pact powstała po to, aby możliwie w jak największym stopniu zmniejszyć negatywny wpływ branży mody na środowisko naturalne. Służyć mają temu konkretne narzędzia, które eksperci organizacji opracowują w oparciu o solidne naukowe podstawy.

Czytaj więcej

Najpiękniejsza willa w Europie stoi nad Narwią. „Oscar architektury” dla Polaków

W ciągu czterech lat swojego istnienia do Fashion Pact przystąpiło ponad 60 sygnatariuszy i łącznie ponad 200 marek. Wśród nich znajdują się tacy giganci mody jak Inditex (właściciel marek Zara, Massimo Dutti, Bershka czy Stradivarius), H&M, Kering (właściciel m.in. marek Gucci, Balenciaga czy Yves Saint Laurent), Prada, Chanel, Nike czy Adidas, a także sieć hipermarketów Auchan. Ostatnio do grupy dołączyli kolejni producenci: między innymi dom mody Chloé i firma Asics, producent butów i odzieży sportowej. Łącznie Fashion Pact reprezentuje blisko jedną trzecią światowej branży odzieżowej.

Niestety, ten gigant zaczyna się chwiać. Pomimo zapewnień liderów organizacji, że podejmują intensywne działania na rzecz pozytywnej zmiany w funkcjonowaniu branży mody pod kątem ekologii, nie brakuje tych, którzy wątpią, aby działania te miały wystarczający wpływ na rzeczywistość.

Wśród wątpiących znaleźli się trzej dotychczasowi członkowie Fashion Pact: domy mody Hermès i Stella McCartney oraz brytyjska sieć Selfridges. Co ciekawe, dwie pierwsze marki słyną ze swojego zrównoważonego podejścia do mody. W przypadku Stelli McCartney ekologia i odpowiedzialna produkcja od początku leżały u podstaw funkcjonowania tej marki.

Fashion Pact — na czym polega działalność tej organizacji?

Organizacja Fashion Pact powstała w 2019 roku z inicjatywy prezydenta Emmanuela Macrona. Należą do niej zarówno marki, jak i ich dostawcy i dystrybutorzy. Jej celem jest powstrzymanie globalnego ocieplenia, odbudowa bioróżnorodności oraz ochrona oceanów poprzez odpowiednią regulację funkcjonowania przedsiębiorstw działających w branży mody.

To wszystko świetnie brzmi, ale — póki co — tylko w teorii. Choć organizacja zdążyła już wdrożyć kilka pilotażowych programów, to praktyka pokazuje że osiągnięcie jakichkolwiek wymiernych rezultatów postępuje powoli i jest szalenie trudne.

Sygnatariusze Fashion Pact są zobowiązani do składania corocznych raportów ze swoich postępów, jednak wielu z nich robi to niedokładnie — lub w ogóle. Jak zauważa branżowy serwis „Business of Fashion”, prawie 40 procent członków organizacji jest na bakier z podstawowymi wymogami.

Owe 40 procent nie określiło bowiem żadnych oficjalnych celów co do redukcji zanieczyszczeń, nie mówiąc już o ich realizacji. Z kolei strategię pod kątem bioróżnorodności przyjęło zaledwie 21 procent członków Fashion Pact. Dochodzą do tego oskarżenia o greenwashing — niedawno dostało się zwłaszcza koncernowi H&M, który od szeregu lat stara się o wizerunek marki działającej na rzecz środowiska naturalnego.

Wiarygodność teoretycznie jednej z najbardziej wpływowych organizacji proekologicznych stoi pod znakiem zapytania. To wszystko niezbyt wesołe informacje w obliczu niedawnych ostrzeżeń Światowej Organizacji Meteorologicznej, że do 2027 roku ludzkości najprawdopodobniej nie uda się uniknąć podwyższenia średniej temperatury Ziemi o półtora stopnia Celsjusza w porównaniu ze stanem sprzed rewolucji przemysłowej.

Fashion Pact to instytucja, którą grupa G7 powołała w 2019 roku w celu opracowywania i wprowadzania rozwiązań w branży odzieżowej, dzięki którym ten sektor miałby działać w sposób bardziej przyjazny dla środowiska. Niestety, okazuje się, że czołowi członkowie tej organizacji wątpią w jej skuteczność. Fashion Pact właśnie opuścili ważni gracze. Co istotne – dwaj z nich uchodzą za producentów, którym idea zrównoważonej mody jest szczególnie bliska. 

Pozostało 87% artykułu
Ekologia
Pierwsze futro roślinne to rewolucja. Koniec futer zwierzęcych w świecie mody?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekologia
Nowe „paragony grozy”. Klienci dostaną informacje o tym, jak szkodą środowisku
Ekologia
Greenhushing: słowo, które robi karierę. Bycie „eko” przestało być modne?
Ekologia
Odzież chłodząca, kosmetyki antysmogowe. Producenci reagują na zmiany klimatu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekologia
Raport: firmy odzieżowe nie mówią nam prawdy. Gdzie trafiają ubrania używane?