Donald Trump ogłosił przeprowadzenie najpoważniejszej od ponad siedmiu dekad przebudowy części XIX-wiecznego Białego Domu. Prace będą dotyczyć wschodniego skrzydła budynku, które wybudowano w 1902 roku, a 40 lat później rozbudowano o drugą kondygnację.
W miejscu wschodniego skrzydła Białego Domu ma powstać licząca ponad 8 tysięcy metrów kwadratowych nowa sala balowa. Celem przebudowy jest umożliwienie przyjmowania przez Biały Dom większej liczby gości. Ma ona wzrosnąć z około 200, jak to jest obecnie, do nawet 600.
Donald Trump od początku swojej kadencji pokazuje, że ma zamiar przebudować nie tylko porządek światowy, ale i Biały Dom. W ciągu kilku miesięcy Gabinet Owalny, tradycyjne miejsce spotkań prezydentów USA z przywódcami z całego świata bardzo się zmienił – z każdym tygodniem przybywa w nim ozdób i przedmiotów pokrytych złotą farbą (słabość Trumpa do tego koloru jest znana od dekad). Dlatego nie jest zaskoczeniem, że proponowana przez Trumpa nowa sala balowa również kapie „złotem”. Ciekawe jest natomiast, kto stoi za projektem sali, która wygląda, jak wnętrze XVIII-wiecznego europejskiego pałacu.
James McCrery: architekt sali balowej w Białym Domu
W oficjalnym komunikacie na temat planowanej przebudowy Biały Dom zapewnił, że styl nowej dobudówki będzie „niemal identyczny” z resztą neoklasycystycznego budynku. Potwierdzają to wizualizacje projektu, które przedstawiają salę o białych ścianach z kryształowymi żyrandolami, licznymi ornamentami i złoceniami.
Czytaj więcej
Ruszyła kolejna edycja World Architecture Festival, jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie...