Donald Trump idzie na wojnę ze współczesną architekturą – przynajmniej w kwestii budynków publicznych. Tak można odczytać decyzję nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, która przyjęła postać jednego z rozporządzeń podpisanych przez Trumpa w pierwszym dniu urzędowania w Białym Domu.
Donald Trump poprawia architekturę w USA
Nie tylko król Wielkiej Brytanii Karol III słynie ze swojego zamiłowania do klasycznej, historyzującej architektury. W gronie zwolenników takiego stylu znajduje się również, jak się okazuje, prezydent Donald Trump – przynajmniej jeżeli chodzi o budynki federalne, a więc siedziby departamentów oraz podlegających im instytucji.
To właśnie budynków podlegających władzom federalnym dotyczy rozporządzenie o nazwie „Promoting Beautiful Federal Civic Architecture”, którą na język polski można przetłumaczyć jako: „Promowanie pięknej federalnej architektury publicznej”. Rozporządzenie wyjaśnia, że „Federalne budynki użyteczności publicznej powinny (...) szanować regionalne, tradycyjne i klasyczne dziedzictwo architektoniczne, aby podnosić i upiększać przestrzenie publiczne oraz uszlachetniać Stany Zjednoczone”. Rozporządzenie wymaga wprowadzenia zmian w wytycznych dotyczących architektury federalnej, a także procedur brania pod uwagę opinii lokalnych społeczności w kwestii wyglądu budynków federalnych.
Czytaj więcej
Po niecałych 60 latach od wybudowania znika z powierzchni ziemi jeden ze znaczących symboli architektury modernistycznej w dawnych krajach socjalistycznych. Zamiast niego wyrosnąć ma kompleks wieżowców, ich budowa pochłonie ok. pół miliarda euro.
To jedno z rozporządzeń, które nowy prezydent USA podpisał w pierwszym dniu urzędowania. Adresatami dokumentu w formie krótkiego memorandum są szef General Services Administration (GSA), czyli urzędu zarządzającego między innymi rządowymi budynkami w USA, a także władze wszystkich amerykańskich departamentów, czyli odpowiedników naszych ministerstw.