Obraz Diego Velázqueza po tytułem „Wygnanie morysków” spłonął prawie trzy wieki temu. Wydawało się, że nic nie jest w stanie przywrócić tego dzieła — aż do teraz, kiedy weszliśmy w erę powszechnego użytku sztucznej inteligencji. To właśnie AI pomogła odtworzyć obraz, który przez setki lat uważano za bezpowrotnie stracony.
Sztuczna inteligencja odtworzyła spalony obraz Diego Velázqueza
Obraz Diego Velázqueza „Wygnanie morysków” (hiszp. „La Expulsion De Los Moriscos”, przedstawia jedno z niechlubnych wydarzeń z dziejów Hiszpanii. Kardynał Richelieu z wrogiej wówczas Hiszpanom Francji nazwał je „największym barbarzyństwem w historii”.
Obra przedstawia scenę wygnania morysków — tak nazywano w Hiszpanii potomków muzułmańskich Maurów, których w ramach rekonkwisty siłą nawracano na chrześcijaństwo. Moryskowie nie cieszyli się zbyt dużym zaufaniem władz Hiszpanii, toteż król Filip III nakazał wypędzenie z kraju około 250 tysięcy przedstawicieli tej grupy, co miało miejsce w latach 1609-1614.
Czytaj więcej
W polskich zbiorach od lat znajdował się obraz Vincenta van Gogha. Dzięki ekspertyzom można potwierdzić to oficjalnie. Dzieło będzie można niebawem oglądać na specjalnej wystawie.
Dziś, po prawie 300 latach od zniszczenia tego dzieła w ogromnym pożarze, dzięki pracy artysty i możliwościom sztucznej inteligencji, miłośnicy sztuki i historii ponownie mogą dokładnie przyjrzeć się „Wygnaniu morysków”. Zadania odtworzenia obrazu podjął się hiszpański artysta Fernando Sánchez Castillo, zajmujący się tworzeniem grafiki do gier komputerowych.