Finał „napadu stulecia” w Grecji. Złodziej obrazu Picassa usłyszał wyrok

Giorgos Sarmantzopoulos obsesyjnie kochał sztukę. Jego pasja doprowadziła go do zuchwałego przestępstwa. Miłość do dzieł wielkich mistrzów malarstwa Sarmantzopoulos przypłacił aresztem i procesem. Sąd właśnie wydał wyrok w tej sprawie.

Publikacja: 25.01.2023 13:55

Wnętrza Galerii Narodowej w Atenach. W zbiorach są między innymi dzieła Matisse'a, Rubensa, Rembrand

Wnętrza Galerii Narodowej w Atenach. W zbiorach są między innymi dzieła Matisse'a, Rubensa, Rembrandta czy Braque'a.

Foto: Matti, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Sąd uznał 50-letniego Giorgosa Sarmantzopoulosa za winnego kradzieży wartych miliony euro obrazów Pabla Picassa, Pieta Mondriana i Guglielma Caccii. Co prawda Grek przyznał się do winy już w ubiegłym roku, wyrok zapadł jednak dopiero teraz.

Napad stulecia w Grecji: obrazy Picassa i Mondriana skradzione

Po ponad dekadzie od popełnienia przestępstwa przez Giorgosa Sarmantzopoulosa grecki sąd w końcu uznał go winnego kradzieży trzech cennych obrazów, które znajdowały się w zasobach Galerii Narodowej w Atenach. Mowa o obrazie „Głowa kobiety” Pabla Picassa z 1934 roku, „Młynie” Pieta Mondriana z 1905 roku oraz XVII-wiecznym szkicu pod tytułem „Diego de Alcala w ekstazie z Trójcą Świętą i symbolami Męki Pańskiej” Guglielma Caccii, znanego również jako Moncalvo.

Po dokonaniu kradzieży, która miała miejsce w 2012 roku, Sarmantzopoulos był nieuchwytny przez prawie dziesięć lat. W ręce policji trafił dopiero w czerwcu 2021 roku.

Czytaj więcej

Nowa plaga kradzieży w Europie. Złodzieje polują na butelki najdroższych win

Niestety, złodziej niezbyt delikatnie obchodził się ze swoim łupem. Niezwykle wrażliwy na wilgoć i temperaturę szkic Guglielma Caccii uległ zniszczeniu, ponieważ nie był przechowywany w odpowiednich warunkach. Sarmantzopoulos zapakował skradzione dzieła w plastikowe torby i ukrył w leśnym wąwozie.

Po ujęciu przez policję Grek zdecydował się na współpracę z funkcjonariuszami i opowiedział o swoim przestępstwie ze wszystkimi szczegółami. Z tego względu . Sarmantzopoulos otrzymał karę więzienia w zawieszeniu.

Jak doszło do napadu stulecia w Grecji? 

Sarmantzopoulos zakradł się do Galerii Narodowej w Atenach 9 stycznia 2012 roku, ubrany na czarno i z paroma prostymi narzędziami przy sobie, między innymi z młotkiem, nożem i dłutem. Wszedł do galerii przez drzwi balkonowe, które nie były zabezpieczone alarmem.

Złodziejowi udało się zdezorientować i odwrócić uwagę strażników serią fałszywych alarmów. Dzięki temu dotarł do pomieszczenia, w którym wisiały obrazy Picassa, Mondriana i Caccii. Następnie zdjął je ze ścian wraz z ramami i uciekł z nimi do muzealnej piwnicy. Tam wyciął obrazy z ram. Cała kradzież trwała zaledwie kilka minut.

W zeznaniach w 2021 roku Sarmantzopoulos poinformował policję, że zarabiał na życie jako malarz pokojowy, a sztuka od lat była jego pasją – tak wielką, że zdecydował się  popełnić przestępstwo. Sam również amatorsko zajmował się malarstwem. Na Twitterze miał pseudonim „ArtFreak”.

Grek wyjawił, że wielokrotnie odwiedzał ateńską Galerię Narodową. Dokładnie zapoznał się z każdym znajdującym się w niej dziełem, aż w końcu postanowił, że pewnego dnia jedno z nich stanie się jego własnością. „Te myśli prześladowały mnie przez dwa lata i doprowadziły mnie do największego błędu w życiu” – wyznał funkcjonariuszom Sarmantzopoulos, którego zeznania cytuje grecki dziennik „Kathimerini”.

Wizytując w muzeum, Grek dowiedział się wszystkiego o działaniu tamtejszych systemów bezpieczeństwa, a także pracy i zachowaniu strażników. Po wielu miesiącach obserwacji wiedział, kiedy następuje zmiana warty, gdzie dokładnie chodzą poszczególni strażnicy, a nawet o której godzinie wychodzą na papierosa.

Co ciekawe, Sarmantzopoulos zapewniał, że nie planował kradzieży jakiegoś konkretnego dzieła i chciał „przygarnąć” tylko jeden obraz. Tak się jednak złożyło, że w ciągu zaledwie kilku minut złodziej wyniósł z ateńskiej Galerii Narodowej aż trzy cenne dzieła. Sąd jednak wziął pod uwagę współpracę Greka z policją po jego schwytaniu, przez co wyrok okazał się dość łagodny.

Sąd uznał 50-letniego Giorgosa Sarmantzopoulosa za winnego kradzieży wartych miliony euro obrazów Pabla Picassa, Pieta Mondriana i Guglielma Caccii. Co prawda Grek przyznał się do winy już w ubiegłym roku, wyrok zapadł jednak dopiero teraz.

Napad stulecia w Grecji: obrazy Picassa i Mondriana skradzione

Pozostało 93% artykułu
Sztuka
Porażka wystawy tylko dla kobiet. Jest decyzja sądu. „To dyskryminacja mężczyzn”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sztuka
Finał „kradzieży stulecia”. Złodziej sedesu ze złota przyznał się do winy
Sztuka
Sztuczna inteligencja odtworzyła arcydzieło spalone 300 lat temu. Bazą był szkic
Sztuka
Polska ma pierwszego van Gogha. Jest oficjalne potwierdzenie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sztuka
Banksy pokazał swoje nowe dzieło. W Londynie powstała hybryda