Reklama

Dwa bliźniacze obrazy w jednym muzeum. Pierwsza taka wystawa od ponad 300 lat

W londyńskim Kenwood House ruszyła niezwykła wystawa dwóch niemal identycznych obrazów pod tytułem „Dziewczyna grająca na gitarze”. Jeden z nich z pewnością namalował Jan Vermeer, słynny niderlandzki artysta. Pochodzenie drugiego pozostaje zagadką.

Publikacja: 05.09.2025 05:00

Dwa bliźniacze obrazy w jednym muzeum. Pierwsza taka wystawa od ponad 300 lat

Foto: Panhard, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Żyjący w latach 1632-75 Jan Vermeer namalował „Dziewczynę grającą na gitarze” w 1672 roku. Płótno przedstawia młodą kobietę grającą na instrumencie, patrzącą w lewo, prawdopodobnie na drugą osobę. Za bohaterką obrazu, na ścianie, wisi pejzaż w złotej oprawie, w której odbija się naturalne światło, wpadające przez okno z prawej strony obrazu.

Nastrojowe płótno ma nietypową, niesymetryczną kompozycję: grająca dziewczyna siedzi po lewej stronie, a część jej ręki wychodzi poza obraz, co sprawia, że całość wygląda trochę jak niepozowane zdjęcie, które wykonano pod wpływem chwili. Ze względu na intymną atmosferę, „Dziewczyna grająca na gitarze” to jeden z tych obrazów holenderskiego mistrza, które budzą szczególnie duże emocje.

Dwie „Dziewczyny grające na gitarze” spotkały się w jednym muzeum po ponad 300 latach

Po drugiej stronie Atlantyku, w zasobach Filadelfijskiego Muzeum Sztuki, znajduje się bardzo podobna kopia pracy Vermeera. Obydwa dzieła różnią rozmaite szczegóły: detale fryzury, figury czy pozycji ciał gitarzystek, wygląd naszyjników z pereł, a także wygląd tła, to część tych, które najbardziej rzucają się w oczy.

Czytaj więcej

Ta wystawa będzie wydarzeniem jesieni w Europie. 270 dzieł Gerharda Richtera

W gronie ekspertów do dziś trwa dyskusja na temat tego, czy wersję z Filadelfii namalował sam Vermeer, czy jakiś inny artysta. Różnicom i podobieństwom między obydwoma płótnami mogą dokładnie przyjrzeć się wszyscy, którzy odwiedzą historyczną rezydencję Kenwood House w Londynie.

Reklama
Reklama
Jan Vermeer, „Dziewczyna grająca na gitarze”, 1672 rok

Jan Vermeer, „Dziewczyna grająca na gitarze”, 1672 rok

Foto: Jan Vermeer, domena publiczna, Wikimedia Commons

Obydwa obrazy, które umieszczono obok siebie, można oglądać w ramach wystawy pod tytułem „Double Vision: Vermeer at Kenwood” („Podwójna wizja: Vermeer w Kenwood”), która otworzyła się 1 września 2025 roku. Taka okazja nie zdarzyła się od ponad 300 lat.

Vermeer: „Dziewczyna grająca na gitarze” w dwóch wersjach

Debata na temat tego, czy autorem filadelfijskiej wersji „Dziewczyny grającej na gitarze” jest Jan Vermeer, czy jakiś inny artysta, trwa już dobre sto lat. Pierwsze wzmianki na temat tego płótna pochodzą z końca XVIII wieku, kiedy nabył je brytyjski arystokrata Henry Temple.

O tym, że tajemnicze dzieło jest oryginalną pracą Vermeera, przekonany był jego kolejny (i ostatni) właściciel, prawnik John G. Johnson. Amerykanin kupił obraz w drugiej połowie XIX wieku i przekazał go Filadelfijskiemu Muzeum Sztuki.

Między obydwoma obrazami istnieje wiele różnic, z których część widać gołym okiem. Oprócz tych, o których była mowa wyżej, są to też inne kolory, a także stan obydwu obrazów: ten filadelfijski jest zdecydowanie bardziej nadszarpnięty zębem czasu. Nade wszystko – jeden obraz jest podpisany imieniem i nazwiskiem Jana Vermeera, drugi pozostaje anonimowy.

Mniej oczywiste różnice może dostrzec już tylko oko eksperta. Dotyczą one między innymi użycia różnych farb: w wersji londyńskiej Vermeer użył na przykład droższej ultramaryny, z kolei w wersji filadelfijskiej posłużono się tańszym indygo. Kolejne różnice widać już tylko przy użyciu zaawansowanej aparatury, co zresztą szczegółowo opisuje muzeum w Kenwood House na swojej oficjalnej stronie.

Reklama
Reklama

Kto jest autorem filadelfijskiej wersji słynnego obrazu Vermeera? Zwiedzający mogą spróbować rozstrzygnąć tę kwestię sami, a czas na to mają do 11 stycznia 2026 roku – do tego dnia potrwa wystawa w Kenwood House.

Żyjący w latach 1632-75 Jan Vermeer namalował „Dziewczynę grającą na gitarze” w 1672 roku. Płótno przedstawia młodą kobietę grającą na instrumencie, patrzącą w lewo, prawdopodobnie na drugą osobę. Za bohaterką obrazu, na ścianie, wisi pejzaż w złotej oprawie, w której odbija się naturalne światło, wpadające przez okno z prawej strony obrazu.

Nastrojowe płótno ma nietypową, niesymetryczną kompozycję: grająca dziewczyna siedzi po lewej stronie, a część jej ręki wychodzi poza obraz, co sprawia, że całość wygląda trochę jak niepozowane zdjęcie, które wykonano pod wpływem chwili. Ze względu na intymną atmosferę, „Dziewczyna grająca na gitarze” to jeden z tych obrazów holenderskiego mistrza, które budzą szczególnie duże emocje.

Reklama
Sztuka
Pierwszy Polak ambasadorem Roleksa. Dołącza do Federera, Scorsese – i Świątek
Sztuka
Odnalazł zaginione „konie Hitlera”. Kim jest „Indiana Jones” świata sztuki?
Sztuka
Akcja Greenpeace. Zawiesili dzieło słynnego artysty na platformie wiertniczej
Sztuka
Break in Classic: Muzyczna rewolucja w Otwocku Wielkim
Sztuka
Ta wystawa będzie wydarzeniem jesieni w Europie. 270 dzieł Gerharda Richtera
Reklama
Reklama