Właśnie wróciła z Włoch, z którymi od lat związana jest zawodowo i prywatnie. To tam nauczyła się fachu, tam powstają komponenty do modeli jej projektu, i stamtąd pochodzi jej życiowy partner.
– Byłyśmy z córką w Mediolanie podczas Fashion Weeku i targów mody. Na własne oczy widziałyśmy narastający popłoch – mówi Dominika.
Gdy Giorgio Armani zdecydował, by jego pokaz odbył się bez udziału publiczności, a Mediolan z godziny na godzinę po prostu wymarł, zdecydowałyśmy się natychmiast wyjechać.
– Kupiłam bilety i następnego dnia wróciłam do Polski, do „normalnego” świata; tylko po to, by po dwóch tygodniach przeżyć tu wszystko po raz drugi – opowiada Dominika.
Jak przyznaje, pandemia to sprawdzian także dla świata mody: zweryfikuje wiele firm, słuszność konceptów, nawyki konsumpcyjne.