Siła rytuałów: do Polski wchodzi nowa marka kosmetyków

Do Polski wchodzi marka, której twórca przewidział eksplozję popularności rytuałów pielęgnacyjnych. Właśnie rytuały legły u podstaw powstania i sukcesu holenderskiej marki Rituals, która otworzyła w Polsce swój pierwszy salon.

Publikacja: 13.08.2021 08:10

Siła rytuałów: do Polski wchodzi nowa marka kosmetyków

Foto: Fot: materiały prasowe

O tym, że pielęgnacja, czas poświęcony samemu/samej sobie to jeden z najważniejszych momentów w ciągu dnia, nie trzeba nikogo przekonywać. Ostatnie miesiące w pandemii bardzo wielu osobom pomogły docenić znaczenie troski o siebie. Zwykłe czynności, jeśli poświęcić im odpowiednio dużo uwagi, stają się rytuałami, w czasie których odpoczywa nie tylko ciało, ale i umysł.

Czytaj też: „Każda skóra jest normalna”. Rośnie trend skóropozytywności

Pojęcie rytuałów zyskało ogromne znaczenie w świecie pielęgnacji. Producenci kosmetyków rozumieją, że klientki i klienci, dużo bardziej niż kolejnego produktu kosmetycznego, poszukują kompleksowej pielęgnacji.

"Rituals Arkadia"

Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Do Polski właśnie wkracza marka, której twórca już ponad 20 lat temu przewidział, że rytuały staną się tak silnym trendem w świecie pielęgnacji. Rituals, bo o tej marce mowa, to pomysł Holendra, Raymonda Cloostermana. W 2000 roku postanowił on porzucić pracę w korporacji i stworzyć własną markę produktów do pielęgnacji ciała. Jego pomysł na pielęgnacyjne rytuały chwycił: dzisiaj Rituals ma blisko 900 salonów na całym świecie. Właśnie przybył jej kolejny, w warszawskim centrum handlowym Westfield Arkadia ruszył sklep flagowy Rituals, pierwszy w Polsce.

Zgodnie z nazwą firmy, produkty Rituals dzielą się na „rytuały”, a więc serie kosmetyków odwołujące się do starożytnych tradycji Dalekiego i Bliskiego Wschodu. To jeden z najważniejszych wyróżników marki. Są więc rytuały Sakury, Ayurvedy, Hamamu, Karmy czy Jing. Każdy tworzy mini kolekcję produktów do ciała. 

Kolejny wyróżnik marki Rituals to uniwersalność produktów. Raymond Cloosterman w jednym z wywiadów powiedział: „Jesteśmy uniseksowi, a także uniwersalni, jeśli chodzi o wiek naszych klientów i klientek. Dlatego nasze salony są stylowe i eleganckie, ale nie przesadnie kobiece”. Rytuały pielęgnacyjne nie mają płci, a troski potrzebują i mężczyźni, i kobiety.

Warszawski sklep to przedsmak tego, co oferuje flagowy salon marki w Amsterdamie. Tak zwany „House of Rituals” zajmuje 4 piętra, oprócz salonu sprzedaży kosmetyków jest tam również restauracja, a także sale, w których mają odbywać się treningi, a także zajęcia z yogi. Jeśli ten format wielofunkcyjnego sklepu się przyjmie, w przyszłości pojawią się kolejne, w Holandii i innych krajach Europy. 

O tym, że pielęgnacja, czas poświęcony samemu/samej sobie to jeden z najważniejszych momentów w ciągu dnia, nie trzeba nikogo przekonywać. Ostatnie miesiące w pandemii bardzo wielu osobom pomogły docenić znaczenie troski o siebie. Zwykłe czynności, jeśli poświęcić im odpowiednio dużo uwagi, stają się rytuałami, w czasie których odpoczywa nie tylko ciało, ale i umysł.

Czytaj też: „Każda skóra jest normalna”. Rośnie trend skóropozytywności
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady