Ubrania odtąd bez logotypów: Patagonia zmienia politykę

W ostatnich latach ubrania Patagonii stały się kultowe nie tylko dla trendsetterów – bezrękawniki tej firmy upodobali sobie między innymi menedżerowie z sektora finansowego czy technologicznych startupów, którzy zamawiali ubrania z firmowymi logotypami. Patagonia chce z tym skończyć, dla dobra środowiska.

Publikacja: 14.04.2021 11:26

Ubrania odtąd bez logotypów: Patagonia zmienia politykę

Foto: Fot: Jay Miller/Unsplash

Patagonia to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek outdoorowych. W ostatnich latach ubrania tej firmy były często wybierane przez pracodawców jako firmowe upominki. Bluza, kurtka czy bezrękawnik Patagonii z doszytym logotypem danej firmy stał się nieoficjalnym uniformem finansistów i start–upowców z Doliny Krzemowej.

Czytaj też: Gorpcore: jak outdoorowa moda stała się hitem wybiegów?

Fenomen bezrękawników Patagonii doczekał się nietypowych hołdów m.in w postaci humorystycznego profilu „Midtown Uniform” na Instagramie, pokazującego uniformy start-upowców i finansistów. W 2019 roku Patagonia ograniczyła możliwość naszywania firmowych logotypów jedynie do organizacji społecznych, a także zrezygnowała z dalszej współpracy z nowymi klientami korporacyjnymi. Teraz ograniczenie zostało rozszerzone na wszystkie produkty marki – i wszystkie firmy, które chciałyby skorzystać z możliwości „personalizowania” ubrań w Patagonii.

To część szerszego ekologicznego planu Patagonii – „marki, która nie chce już rosnąć” – o czym pisaliśmy niedawno. W poście uzasadniającym tę decyzję szefowie firmy tłumaczyli, że ich ambicją jest tworzenie ubrań, które będą mogły być używane jak najdłużej, zauważając jednocześnie, że noszenie ubrania o dodatkowe 2 lata dłużej skutkuje redukcją śladu węglowego danego produktu o 82%.

„Zrozumieliśmy, że dodanie dodatkowego, nieusuwalnego logo skraca cykl życia odzieży, często z błahych powodów. Ludzie zmieniają pracę, a dodatkowe logo staje się niezręcznym prezentem. Klienci zwykle też nie przekazują swoim dzieciom ubrań z logo jakiejś firmy.

Nie każdy też chce być reklamą pracodawcy w weekendy, nawet jeśli w ciągu tygodnia jest dumny ze swojego miejsca pracy.

„Mamy nadzieję, że zrozumiecie, czym jest ta zmiana – kolejnym wysiłkiem na rzecz wspierania zdrowej planety i wezwaniem do działania”.

Patagonia dodaje, że jest świadoma konsekwencji biznesowych, wynikających z tej decyzji, jednak cieszy się, że nie dokłada swojej części do milionów ton odzieży, które co roku lądują na wysypiskach śmieci. Tylko w 2018 roku trafiło tam 11,3 milionów ton tekstyliów.

Patagonia to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek outdoorowych. W ostatnich latach ubrania tej firmy były często wybierane przez pracodawców jako firmowe upominki. Bluza, kurtka czy bezrękawnik Patagonii z doszytym logotypem danej firmy stał się nieoficjalnym uniformem finansistów i start–upowców z Doliny Krzemowej.

Czytaj też: Gorpcore: jak outdoorowa moda stała się hitem wybiegów?
Pozostało 82% artykułu
Styl
Jak przetrwać upały? Innowacyjna tkanina, która chłodzi, może być przełomem
Styl
Pierpaolo Piccioli odchodzi z Valentino. To on uratował słynny włoski dom mody
Styl
Rośnie fala „przyjaznych oszustw” w e-sklepach. To problem przed Black Friday
Styl
Barbara M. Roberts, czyli Barbie. Kto wymyślił najsłynniejszą lalkę świata?
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Styl
Jak się ubrać na koronację króla? Karol III zmienia wielowiekowe zasady
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje