O tym, że budynek parlamentu w Londynie pilnie wymaga remontu, wiadomo od dawna. Ludzie, którzy pracują w Pałacu Westminsterskim, opowiadają o pękających rurach i szczurach biegających po pomieszczeniach, a fachowcy alarmują, że z budynku trzeba pilnie usunąć azbest.
Czytaj też: Atak hakerów na znane studio architektoniczne, chcieli okupu
Siedziba angielskiego parlamentu w Londynie jest w dość opłakanym stanie i pilnie wymaga odnowienia. Koszt modernizacji wycenia się na ok. 4 miliardy funtów. Remont miałby rozpocząć się w 2025 roku i potrwać sześć lat.
Tak wygląda projekt tymczasowego budynku parlamentu w Londynie
Parlamentarzyści nie mogą jednak zawiesić prac na czas remontu, więc niezbędny jest obiekt tymczasowy, do którego przeniesie się parlament i cały aparat urzędniczy.
Swój projekt przejściowego parlamentu przedstawiło biuro architektonicznego Normana Fostera, laureata Nagrody Pritzkera. Anglik słynie z wizjonerskich konstrukcji i nie inaczej jest tym razem.
Tymczasowy parlament w wydaniu biura Foster+Partners to przezroczysta i szklana konstrukcja przypominająca ogromne iglo. Wewnątrz miałaby się zmieścić wierna replika sali, w której obradują na co dzień członkowie Izby Gmin, a także pomieszczenia dla urzędników wspomagających pracę parlamentu. Całość przykrywałaby kopuła ze szkła pancernego i stali.