Karierę architekta Kengo Kuma rozpoczął w drugiej połowie lat 80. W Japonii były to czasy boomu gospodarczego. Pieniędzy na rynku nie brakowało, architekci mogli więc pozwalać sobie na rozmach i śmiałe, często kontrowersyjne projekty. Kuma też sięgał po odważne projekty. Dzisiaj projektuje według całkowicie odmiennych założeń. Stadion w Tokio z drewnianą więźbą dachową jest doskonałym odzwierciedleniem tego, jak ewoluował styl Kengo Kumy.
Kengo Kuma: projektant stadionu olimpijskiego w Tokio
Nowy Stadion Narodowy, znajdujący się w tokijskiej dzielnicy Shibuya, ukończono w 2019 roku. Na czas zbliżających się igrzysk olimpijskich obiekt został przemianowany na Stadion Olimpijski. W założeniu jego twórcy to symbolem Japonii i tradycyjnych zasad konstruowania budynków w tym kraju.
Czytaj też: Architektoniczny Nobel dla przeciwników wyburzania budynków
Więźbę dachową, a także elementy dachu zbudowano z drewna przywiezionego z 47 prefektur Japonii, co ma dodatkowe symboliczne znaczenie. Nawiązuje też do świątyni Meiji sąsiadującej ze stadionem – do jej zbudowania również wykorzystano drewno przywiezione z całej Japonii.
Tokijski stadion wpisuje się w kontynuowaną od ponad 20 lat filozofię Kengo Kumy, który chętnie sięga po rozwiązania ekologiczne i zrównoważone. Jednak myśląc o materiałach, z jakich mają powstać budynki, Kuma nie zawsze stawia na naturalne materiały.
Stadion Narodowy w Tokio nie miał szczęścia, jego budowa trwała wiele lat, po drodze wprowadzano spore zmiany do projektu. Pierwotnie obiekt miało projektować biuro Zahy Hadid, nieżyjącej już brytyjskiej „starchitektki”, wielkiej gwiazdy architektury. Jednak jej projekt okazał się dla władz Japonii za drogi. W 2015 roku zapowiedziano gruntowne zmiany. Stadion miał być skromniejszy i przede wszystkim – znacznie tańszy. Biuro Zahy Hadid nie było w stanie przedstawić alternatywnego, bardziej „budżetowego” projektu. Zadania podjął się Kengo Kuma, jeden z najbardziej rozpoznawalnych japońskich mistrzów architektury.