Amerykańskie służby celne zatrzymały transport 1800 podrobionych par najbardziej poszukiwanych sneakersów roku – Air Dior. Błyskawicznie wyprzedane, limitowane do 8500 par buty, tuż po premierze w sklepach kosztowały 2 tysiące dolarów.
Celnicy potraktowali cenę sklepową butów Air Dior jako punkt odniesienia, dlatego, mimo marnej jakości, skonfiskowany towar wyceniono na 3,6 miliona dolarów. W ładunku o łącznej wartości 4,3 milona dolarów, który miał trafić do Meksyku jako „piłki golfowe”, były również podrabiane modele butów Nike Joyride i Yeezy.
Air Dior: oryginały, podróbki i repliki
Gdyby wartość podrabianych butów sportowych oceniać na podstawie cen aukcyjnych, suma podana przez amerykańskich celników mogła by okazać się nawet trzykrotnie wyższa. To właśnie wysokie ceny na aukcjach oraz granicząca z cudem szansa na kupno butów takich jak Air Dior w cenach sugerowanych przez producenta sprawiły, że oprócz tanich imitacji na rynku pojawiły się też dobrej jakości repliki. Są o wiele tańsze od najbardziej poszukiwanych modeli oryginalnych na rynku wtórnym, ale dorównują pod względem ceny sklepowym oryginałom. No i jeszcze jedno – wyglądają zastanawiająco dobrze.
Czytaj też: Aukcja butów Michaela Jordana to przykład na to, że sneakersy traktuje się dziś jak dzieła sztuki – albo lokatę kapitału
Ten nielegalny proceder kwitnie przede wszystkim na forach dla kolekcjonerów oraz stronie Repsneakers, panelu serwisu Reddit poświęconego fałszywkom. Za stolicę podróbek uchodzi Putian – miasto we wschodnich Chinach, w którym Nike, Puma, Adidas i inne globalne marki budowały swoje fabryki już od lat 80.