Ania Kuczyńska od ponad dwóch dekad tworzy jedną z najbardziej rozpoznawalnych i stabilnych marek w Polsce. Dofirmy nieustannie wprowadza innowacje i trendy, które później stają się regułą na polskim rynku.
Niedawno miała miejsce premiera jej najnowszej kolekcji Stella – Gwiazda 2020 inspirowanej czarno – białymi filmami włoskiego neorealizmu. Stworzono i wyprodukowano ją w czasie pandemii, w okresie zamknięcia granic i braku swobodnego przepływu towarów. Tkaniny i dodatki sprowadzane z Włoch, Francji czy Grecji, do Polski docierały z dużym opóźnieniem.
Czytaj też: Inez i Katarzyna Wicher, twórczynie marki Vicher: „u nas nie ma barw pośrednich”
W związku z sytuacją, trzeba było od nowa wymyślić funkcjonowanie całej firmy. była przeorganizować wiele działań firmy. Trzeba było improwizować, bo na to, co przetoczyło się przez świat wiosą tego roku, nikt nie był przygotowany. Wygrali ci, którzy umieli szybko się dostosować i znaleźć nową formułę działania.
Światowa pandemia, zamrożenie gospodarki i areszt domowy dla nas wszystkich. Jak radziłaś sobie z tą sytuacją?
Ania Kuczyńska: Pandemia zatrzymała świat, a także działania mojej marki. Flagowy sklep, współpracujące ze mną fabryki i produkcja zależna od zagranicznych dostaw, to wszystko zostało zamrożone. Jedyną możliwą formą pracy i komunikacji z klientami stał się internet. Brak sezonowości, dbałość o jakość i zrównoważona produkcja pozwoliły nam zachować status quo i utrzymać się. Autentyzm zdał egzamin.