Wzrost świadomości zagrożeń jakie niosą zanieczyszczenia plastikiem zaowocował w ostatnich latach zapadającymi w pamięć symbolami, ale także trendami konsumenckimi, które wydają się odpowiadać na potrzebę ograniczenia użycia tego tworzywa w naszym codziennym życiu. Jednym z nich jest zastępowanie jednorazowych, plastikowych opakowań przez butelki wielokrotnego użytku. Do swoich kolekcji włącza je wiele marek, dla których wzorcem stały się produkty firmy Nalgene.
Czytaj też: Designerskie maseczki niebawem będą poszukiwane przez kolekcjonerów
Alternatywa dla laboratoriów
Jak mówi w rozmowie z serwisem Hypebeast Elissa McGee, dyrektor generalna firmy, popularność produktów firmy na pewno nie zależy od olśniewającej estetyki. „To prawie jak Crocsy. Są tak brzydkie, że aż interesujące”. Samemu serwisowi nie przeszkodziło to jednak nazwać butelek marki odpowiednikiem Air Force 1 wśród tej kategorii produktów – podstawą, która pasuje do wszystkiego.
Nalgene zawdzięcza swój sukces w świecie mody właśnie swojej anty-modowej estetyce, prostocie i przede wszystkim funkcjonalności. Pierwsze produkty marki, zaprojektowane w 1947 roku przez chemika Emanuela Goldberga, miały stanowić alternatywę dla szklanych słojów, wykorzystywanych w laboratoriach. W latach 60. pracownicy Nalgene zaczęli używać butelek również poza ośrodkami badawczymi w czasie wycieczek i campingów, a w latach 70., wraz z wzrostem znaczenia ruchów kontrkulturowych i proekologicznych, produkt trafił do masowej sprzedaży.