Od dłuższego czasu mówi się o negatywnym wpływie, jaki na psychikę młodych użytkowników wywiera częste korzystanie z nowych technologii i platform społecznościowych. Zagrożenia te dostrzegają również przedstawiciele pokolenia Z. Na czym polega ten trend, który ma pomóc w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami?
Czym jest „appstynencja”?
Nowe technologie są wszechobecne, nie inaczej jest z platformami społecznościowymi. Trudno o dwudziesto- czy trzydziestokilkulatka, który regularnie nie zaglądałby na którąś z popularnych platform, takich jak Instagram czy TikTok.
Wielu młodych ludzi czuje się coraz bardziej przeładowanych bodźcami w sferze cyfrowej, doskwiera im też brak bezpośrednich kontaktów z innymi. W taki sposób narodziło się zjawisko „appstynencji”. To rodzaj buntu przeciwko „ekonomii uwagi”, którą stosują twórcy platform cyfrowych.
Czytaj więcej
Chętnie wybieramy spokojniejszą i mniej stresującą pracę, nawet jeśli oznacza to gorsze zarobki –...
Słowo „appstynencja” to zlepek dwóch słów: „app”, oznaczającego aplikację na smartfona i oczywiście „abstynencji”. W największym skrócie to forma „cyfrowego detoksu”, czyli ograniczenia do minimum użycia mediów społecznościowych i stawianie w zamian na bardziej bezpośrednie kontakty z innymi, na przykład poprzez rozmowy telefoniczne czy SMS-y.