Co skrywają rezydencje samurajów? Które z nich warto odwiedzić, by zobaczyć nie tylko zbrojownie, ale realnie poczuć, jak kiedyś żyła jedna z najwyższych kast społecznych Japonii? Gdzie obejrzeć sztukę i rękodzieło związane z tymi wojownikami?
Himeji, fot. shutterstock
Podróż kontemplacyjna
Na Honsiu wystarczy przejechać kilkanaście kilometrów od miasta Shimonoseki, by odkryć stare, zamkowe miasto Chofu należące do rodu Mori. Kilka wieków istnienia klanu Mori zaowocowało tutaj całą dzielnicą domów samurajskich (bukeyashiki), z których część zamieniona jest w małe lokalne muzea. Przeprowadzane tu renowacje i modernizacje mają przyciągnąć do Chofu ruch turystyczny i sprawić, że miejscowość stanie się oryginalną atrakcją.
Jest tutaj jedno miejsce, którego nie wolno ominąć – to okazały drewniany dwór Chofu Mori Tei. Jego budowa została rozpoczęta w 1898 roku przez czternastego księcia rodu – Visconta Mototoshi Mori i trwała aż sześć lat. To naprawdę bardzo długo – zważywszy, że według wielu przekazów samurajskie domy powstawały nawet bez planów. Właściciel jedynie „zamawiał” przybliżoną liczbę pomieszczeń, a cała reszta była już w rękach głównego majstra…