Ci, którzy w latach 90. oglądali zachodnie telewizje muzyczne, z pewnością pamiętają jeden z największych przebojów tamtych czasów. Chodzi o „Freed from Desire” w wykonaniu włoskiej piosenkarki Gali. Utwór, wydany w 1997 roku jako singiel, zawojował listy przebojów, po czym zniknął, jak tysiące innych hitów z lat 90.
Zapamiętali go jednak kibice, którzy mają niezwykłą zdolność wyłapywania rytmicznych i melodyjnych piosenek dających się łatwo przerobić na stadionowe przyśpiewki. „Freed from Desire” od lat słychać na stadionach w Wielkiej Brytanii, a także na kontynencie. Mundial w Katarze pokazał, że we „Freed from Desire” drzemie siła, która jednoczy kibiców z całego świata – od Anglii po Arabię Saudyjską.
„Freed From Desire” – nieoficjalny hymn mundialu w Katarze
Oficjalną piosenką tegorocznego Pucharu Świata w Katarze jest utwór pod tytułem „Better Together”. Wykonują go gwiazdy popu z trzech kontynentów: amerykański piosenkarz Trinidad Cardona, pochodzący z Nigerii gwiazdor afrobeatu Davido i katarska piosenkarka Aisha.
Jednak na palcach jednej ręki (z trudem) można policzyć oficjalne hymny mundiali, które stały się popularne. Co innego stadionowe przyśpiewki – ich popularność nie słabnie. Okazuje się też, że mundial może dać im drugie życie.
Zwycięstwo saudyjskiej reprezentacji nad Argentyną, typowaną na jednego z kandydatów do zwycięstwa, była pierwszą z wielkich sensacji tegorocznego mundialu. Saudyjczycy sprawili ogromną niespodziankę, także swojemu władcy, który zarządził w swoim królestwie dzień wolny, by obywatele mogli świętować.