Znany francuski dom mody nie może zastrzec nazwy. Sąd: jest zbyt popularna

Podróbki to ogromne zagrożenie dla marek ze świata mody, dlatego trudno się dziwić, że zastrzeżenie nazwy stało się kwestią kluczową. Okazuje się jednak, że to nie takie proste, o czym przekonała się francuska marka Vetements.

Publikacja: 27.05.2025 12:15

Topmodelka Gigi Hadid w nietypowej sukience podczas pokazu kolekcji Vetements na paryskim tygodniu m

Topmodelka Gigi Hadid w nietypowej sukience podczas pokazu kolekcji Vetements na paryskim tygodniu mody we wrześniu 2024 roku.

Foto: Ik Aldama PAP/DPA

Marka Vetements, znana również w Polsce, między innymi ze względu na jej twórców, nie może zastrzec swojej nazwy jako znaku towarowego – przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Taka zdecydował amerykański sąd. Sędziowie nie zgodzili się na zastrzeżenie słowa „ubrania” – bo to właśnie oznacza w języku francuskim słowo „vetements”.

Moda: Vetements walczy w sądzie o prawo do marki

Wiele marek odzieżowych już wiele lat temu zastrzegło w poszczególnych krajach swoje nazwy jako znaki towarowe. Wyjątkiem jest funkcjonujący od 2014 roku francuski domu mody Vetements, którego właścicielem jest szwajcarska spółka Vetements Group AG. Sąd apelacyjny w USA wydał decyzję, która jest nie po myśli przedstawicieli firmy.

Spółka Vetements Group AG kilkukrotnie odwoływała się od odmownych decyzji, które wydawały kolejne amerykańskie instytucje w sprawie zastrzeżenia nazwy „Vetements”. Ostatnio firma złożyła w sądzie apelacyjnym odwołanie od wcześniejszej decyzji amerykańskiej Rady ds. Rozpatrywania i Odwołań w Sprawach Znaków Towarowych (TTAB).

Czytaj więcej

Najcenniejsze marki luksusowe na świecie. Na czele marka spoza branży mody

Sąd apelacyjny podtrzymał decyzję TTAB. Jego zdaniem rada słusznie rozpatrzyła sprawę, stosując się do tak zwanej doktryny zagranicznych odpowiedników (ang. doctrine of foreign equivalents) i wyczerpująco wyjaśniając, dlaczego w sprawie marki Vetements należy stosować tę doktrynę.

W amerykańskim prawie doktryna zagranicznych odpowiedników ma zastosowanie w przypadku sporu, czy dane słowo, które pochodzi z obcego języka, jest generyczne i czy po przetłumaczeniu go na język angielski ma ono czysto deskryptywny charakter. Jeżeli tak jest, nie można zastrzec tego słowa jako znaku towarowego.

Argentyńska topmodelka Valentina Ferrer podczas pokazu kolekcji damskiej w czasie paryskiego tygodni

Argentyńska topmodelka Valentina Ferrer podczas pokazu kolekcji damskiej w czasie paryskiego tygodnia mody w Marcu 2024 roku.

Foto: Jana Call me J/ABACA/PAP

Zdaniem sądu w przypadku Vetements mamy do czynienia z taką właśnie sytuacją. W języku francuskim nazwa „vetements” oznacza po prostu „ubrania”. Swoją decyzję sąd uzasadnił tym, że stosunkowo duża grupa amerykańskich klientów jest w stanie przetłumaczyć to słowo z francuskiego na angielski.

W wyroku sąd stwierdził, że w Stanach Zjednoczonych mieszkają ponad dwa miliony Amerykanów powyżej piątego roku życia, których rodzimym językiem (a więc takim, którym posługują się w domu) jest któryś z dialektów francuskiego. Język francuski jest też drugim po hiszpańskim najpopularniejszym językiem, którego dzieci uczą się w amerykańskich szkołach. Włącznie z dialektami francuskiego to też czwarty najpopularniejszy język w tym kraju.

Vetements: pomysł Demny Gvasalii, dyrektora kreatywnego Gucci 

Droga firmy Vetements Group AG w celu rejestracji nazwy marki Vetements miała kilka etapów i wszystkie zakończyły się porażką. Najpierw przedsiębiorstwo zgłosiło się do Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO). Po przeanalizowaniu wniosku przez prawników USPTO urząd wydał decyzję odmowną.

Przedsiębiorstwo nie dało za wygraną i odwołało się od tej decyzji w Radzie ds. Rozpatrywania i Odwołań w Sprawach Znaków Towarowych. Również i ta instytucja podtrzymała odmowę USPTO, powołując się na doktrynę zagranicznych odpowiedników

Vetements Group AG jeszcze raz spróbowała zawalczyć o nazwę swojej marki, tym razem w sądzie apelacyjnym. Także i on jednak odrzucił apelację firmy.

Istniejące od 2014 roku Vetements uchodzi za enfant terrible europejskiego świata mody. Ubrania proponowane przez tę markę bardzo często mają charakter prowokacji bądź żartu. Vetements to pomysł Demny Gvasalii i jego brata, Gurama, gruzińskich projektantów. To oni stoją za ogromnym sukcesem marki, który nie uszedł uwadze największych w świecie mody – Demna Gvasalia został zatrudniony na stanowisku dyrektora kreatywnego słynnego domu mody Balenciaga zaledwie po zaprezentowaniu trzech kolekcji Vetements. Obecnie markę prowadzi jego brat, Guram, a Demna od niedawna zajmuje stanowisko dyrektora kreatywnego w domu mody Gucci.

Marka Vetements, znana również w Polsce, między innymi ze względu na jej twórców, nie może zastrzec swojej nazwy jako znaku towarowego – przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Taka zdecydował amerykański sąd. Sędziowie nie zgodzili się na zastrzeżenie słowa „ubrania” – bo to właśnie oznacza w języku francuskim słowo „vetements”.

Moda: Vetements walczy w sądzie o prawo do marki

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Moda
Rynek używanych dóbr luksusowych. Raport zdominowały marki z jednego kraju
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Moda
Dioriviera. Nadchodzi lato w stylu haute couture
Moda
Najcenniejsze marki luksusowe na świecie. Na czele marka spoza branży mody
Moda
Słynna włoska marka luksusowa i mongolscy pasterze. Walka o rynek wart miliardy
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Moda
Balenciaga zmienia wizerunek. Nowy dyrektor kreatywny i wielkie oczekiwania
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont