Marka Vetements, znana również w Polsce, między innymi ze względu na jej twórców, nie może zastrzec swojej nazwy jako znaku towarowego – przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Taka zdecydował amerykański sąd. Sędziowie nie zgodzili się na zastrzeżenie słowa „ubrania” – bo to właśnie oznacza w języku francuskim słowo „vetements”.
Moda: Vetements walczy w sądzie o prawo do marki
Wiele marek odzieżowych już wiele lat temu zastrzegło w poszczególnych krajach swoje nazwy jako znaki towarowe. Wyjątkiem jest funkcjonujący od 2014 roku francuski domu mody Vetements, którego właścicielem jest szwajcarska spółka Vetements Group AG. Sąd apelacyjny w USA wydał decyzję, która jest nie po myśli przedstawicieli firmy.
Spółka Vetements Group AG kilkukrotnie odwoływała się od odmownych decyzji, które wydawały kolejne amerykańskie instytucje w sprawie zastrzeżenia nazwy „Vetements”. Ostatnio firma złożyła w sądzie apelacyjnym odwołanie od wcześniejszej decyzji amerykańskiej Rady ds. Rozpatrywania i Odwołań w Sprawach Znaków Towarowych (TTAB).
Czytaj więcej
Firma Brand Finance zaktualizowała swoje dwa rankingi: najcenniejszych oraz najsilniejszych marek...
Sąd apelacyjny podtrzymał decyzję TTAB. Jego zdaniem rada słusznie rozpatrzyła sprawę, stosując się do tak zwanej doktryny zagranicznych odpowiedników (ang. doctrine of foreign equivalents) i wyczerpująco wyjaśniając, dlaczego w sprawie marki Vetements należy stosować tę doktrynę.