Ostatnie dwie dekady to nieustanna ekspansja „szybkiej mody” – kolekcji podążających za nieustannie zmieniającymi się trendami, wykonanych z tanich materiałów i obliczonych na to, by wytrzymać jedynie kilkanaście miesięcy użytkowania. Niejako w opozycji do niego rośnie nowe zjawisko, które nie umknęło analitykom trendów. Czym są „ubrania inwestycyjne”.
Ubrania inwestycyjne, czyli takie, które nigdy nie stracą na wartości
Analitycy z platformy Trendalytics śledzą zarówno bieżące trendy w modzie, jak i te, które dopiero mają nadejść. Tym razem przeanalizowali najpopularniejsze trendy z wiosenno-letnich kolekcji czołowych domów mody na 2024 rok. Wyniki swoich obserwacji zawarli w swoim najnowszym raporcie pod tytułem „Runway to Retail. Fashion Month Spring/Summer 2024”.
Czytaj więcej
Louis Vuitton, jeden z najbardziej znanych francuskich domów mody, zaprezentował model torebki przygotowanej wspólnie z najbardziej znaną polską artystką. Ewa Juszkiewicz znalazła się w wąskim gronie kilku artystów i artystek zaproszonych do projektu Artycapucines.
Wiosenno-letnie kolekcje czołowych domów mody zdominowały produkty uniwersalne, nadające się do założenia bez względu na okazję i zarazem takie, które szybko się nie zdezaktualizują. Wskazując je jako najmodniejsze w tym i następnym sezonie, autorzy raportu nazwali te ubrania „inwestycyjnymi”. Czym są „ubrania inwestycyjne”?
Tego rodzaju ubrania analitycy Trendalytics nazywają „wyrafinowanymi rzeczami codziennego użytku”. Chodzi o ubrania, które przetrwają więcej niż kilka prań, dłużej niż kilka sezonów, a w idealnej sytuacji — sporą część naszego życia. Autorzy raportu zauważają przy tym, że te ponadczasowe ubrania wcale nie muszą być drogie. Nie cena bowiem decyduje o tym, co zalicza się do kategorii „ubrań inwestycyjnych”, ale jakość.