Wyznaczanie trendów to nieustanne podejmowanie ryzyka – z takiego założenia zapewne wychodzi Jonathan Anderson, brytyjski projektant łączący prowadzenie własnej marki JW Anderson z pracą w hiszpańskim domu mody Loewe.
Anderson lubi zabawę formą i nie boi się zaskakiwać. Dowodem mogą być przypominające żabę gumowe buty, które zaprezentował przy okazji tygodnia mody w Mediolanie. Ten projekt nie powstałby, gdyby nie książę Harry.
Kalosze księcia Harry'ego jako inspiracja
Podczas pokazu marki JW Anderson w Mediolanie, uwagę wszystkich przykuły niezwykle oryginalne zielone buty przypominające żabę. Buty zaprojektowane zostały we współpracy z brytyjskim producentem kaloszy, firmą Wellipets. W tym przypadku inspirację stanowiły buty tej firmy, które jako dziecko nosił książę Harry.
Czytaj więcej
Moda na maksymalną wygodę i funkcjonalność ma się świetnie. W przypadku butów nie jest to niestety dobra wiadomość. Styl i elegancja są ostatnio w odwrocie. Zwycięża komfort i chęć wyróżnienia się z tłumu, czasem za wszelką cenę.
W 1987 roku w brytyjskich mediach pojawiło się zdjęcie 3-letniego wówczas księcia Harry'ego niesionego przez matkę, księżną Dianę. Harry miał na nogach charakterystyczne zielone kalosze z żabimi oczami.
Te buty zapadły Andersonowi w pamięć. „To część moich wspomnień z dzieciństwa” – wspominał. Projekt JW Anderson nieco różni się od typowego dla Wellipets buta – wersja Andersona jest zdecydowanie krótsza i przeznaczona nie dla dzieci, lecz dla dorosłych. Buty Andersona przypominają klapki lub kapcie.
Żabie buty Andersona doskonale wpisują się w trendy – stereotypowo piękne modele butów ostatnio coraz częściej wędrują bowiem na dnie szafy, ustępując miejsca tym, które są od nich znacznie bardziej komfortowe, ale i zdecydowanie bardziej przykuwające uwagę. Chęć noszenia zarazem wygodnego i wyróżniającego się z tłumu obuwia sprawiła, że projektanci coraz częściej tworzą projekty nie tylko funkcjonalne, ale i kontrowersyjne.
Jonathan Anderson: projektant, który lubi zaskakiwać
Jonathan Anderson chętnie sięga po projekty, które mają zaskakiwać. O ile praca dla domu mody Loewe narzuca mu niekiedy pewne ograniczenia, o tyle jego własna marka stała się dla niego przestrzenią, w której chętnie eksperymentuje.
Jednym najgłośniejszych projektów marki JW Anderson w ostatnich latach była niewielka torebka do złudzenia przypominającą gołębia. Gdy pojawiła się ona na planie drugiego serialu „I tak po prostu”, kontynuacją słynnego „Seksu w wielkim mieście”, media nie miały wątpliwości i dość szybko ustaliły, że za projektem stoi właśnie JW Anderson. Podobnie było w przypadku sukienki, w której na premierze filmu „My Policeman” w Londynie pokazała się aktorka Emma Corrin, znana z roli księżnej Diany w serialu „The Crown”. Przypominała ona foliową torebkę, w której pływa złota rybka.