Adidas przegrał w sądzie batalię o trzy paski ze znanym projektantem z USA

Sąd w USA uznał, że amerykański projektant Thom Browne może wykorzystywać motyw pasków w swoich kolekcjach ubrań. Adidas domagał się od firmy Browne'a 867 tysięcy dolarów odszkodowania oraz 7 milionów dolarów rekompensaty.

Publikacja: 13.01.2023 17:00

Adidas przegrał w sądzie batalię o trzy paski ze znanym projektantem z USA

Foto: Sara Kurfeß

Spór dotyczący wykorzystania równolegle biegnących pasków w kolekcjach ubrań, rozpoczął się w 2007 roku, kiedy przedstawiciele Adidasa, zarzucili znanemu amerykańskiemu projektantowi Thomowi Browne’owi, że wykorzystuje znak towarowy zastrzeżony przez tę firmę.

Wieloletnia sprawa rozstrzygnięta została ostatecznie na korzyść Browne'a – sąd uznał, że wykorzystywanie motywu równolegle biegnących pasków na ubraniach nie wprowadza konsumentów w błąd. Podstawowym argumentem na rzecz Browne'a była liczba pasków – Amerykanin używa czterech, a nie trzech, co jest symbolem Adidasa. 

Jak podkreślił w rozmowie z agencją Associated Press Thom Browne, paski w jego kolekcjach mogą zainspirować innych artystów, których projekty kwestionują i krytykują więksi producenci. – Istotna była dla mnie walka i opowiedzenie swojej historii – powiedział Browne po tym, jak ława przysięgłych sądu federalnego na Manhattanie uznała, że racja jest po jego stronie. Co ciekawe, to już drugi spór Browne'a z Adidasem

Adidas przegrał spór z Thomem Browne'em

15 lat temu przedstawiciele Adidasa zarzucili Thomowi Browne’owi, że jego ubrania mogą „wprowadzać konsumentów w błąd”, bo pojawia się w nich motyw trzech równolegle biegnących pasków, co może budzić skojarzenia ze znakiem towarowym Adidasa. Projektant poszedł na ugodę i w swoich kolekcjach, zamiast trzech, zaczął wykorzystywać motyw czterech pasków.

Czytaj więcej

Koniec 25-letniego sporu: H&M wygrał z Adidasem batalię o paski na ubraniach

Adidas początkowo zaakceptował tę zmianę i przez lata nie widział nic złego w działaniu Browne'a. Do sprawy wrócił dopiero w 2018 roku, gdy 85 proc. akcji firmy Thoma Browne'a za 500 mln dolarów kupił włoski dom mody Ermenegildo Zegna, w którym Browne pełni rolę dyrektora kreatywnego i posiada 15 proc. udziałów.

Kolekcje Browne’a stawały się coraz głośniejsze i bardziej popularne. Adidas postanowił więc wrócić do sprawy, mimo że liczba pasków w kolekcjach Browne'a w teorii nie pozostawiała wątpliwości, że mamy do czynienia z produktami innymi niż te sygnowane przez Adidasa.

Adidas żądał milionów

3 stycznia 2023 roku pełnomocnicy marki Adidas zdecydowali się złożyć w sądzie rejonowym na Manhattanie pozew przeciwko firmie, do której należy marka Thom Browne. Po raz kolejny gigant podkreślał, że „mamy do czynienia z imitowaniem trzech równoległych pasków, będącym znakiem towarowym Adidasa”. „Wykorzystywanie przez markę Thom Browne czterech pasków wprowadza klientów w błąd” – można było przeczytać w pozwie.

Na poparcie swoich argumentów Adidas przedstawił w sądzie wyniki ankiety, którą przeprowadzono wśród 2400 konsumentów. Wynikało z niej, że niemal 27 procent respondentów, którym zaprezentowano ubrania Thoma Browne'a z czterema paskami uważało, iż nie ma do czynienia z produktami projektanta, lecz właśnie Adidasa.

Marka domagała się od Ermenegildo Zegna 867,225 tysięcy dolarów odszkodowania oraz kolejnych 7 milionów dolarów jako rekompensaty za „nieuczciwe zyski”. W sądzie projektant pojawił się w garniturze ze skróconymi rękawami i nogawkami oraz w skarpetach z czterema paskami.

Adidas przegrał batalię rozpoczętą 15 lat temu

Jak zaznaczał w swojej mowie końcowej Robert Maldonado, pełnomocnik Thoma Browne’a, konsumenci „absolutnie nie mylą tych dwóch marek”. „Adidas to firma produkująca odzież sportową a Thom Browne projektuje dla domu mody” – argumentował. – „Pomysł, że Thom chciałby wykorzystać reputację Adidasa, jest dla niego obrazą. Bo on nie jest Adidasem” – podkreślał adwokat.

Rzecznik Thoma Browne'a zaznaczył natomiast w rozmowie z czasopismem branżowym „Women's Wear Daily”, że Browne od ponad dwóch dekad jest pionierem w modzie luksusowej. „Wnosi do świata mody całkowicie wyjątkową i charakterystyczną dla siebie estetykę, łączącą klasyczne krawiectwo z amerykańską lekkością sportową” – mówił, dodając, że niezwykle cieszy się, iż projektant „wciąż będzie mógł dostarczać klientom kreatywne produkty”. 

Zadowoleni nie są oczywiście przedstawiciele Adidasa, którzy, jak informuje „Business Insider”, planują odwołać się od wyroku. „Jesteśmy rozczarowani werdyktem i będziemy konsekwentnie egzekwować naszą własność intelektualną, łącznie z wniesieniem odpowiednich apelacji” – zapewnił rzecznik giganta.

Trzy równoległe paski na odzieży Adidasa są symbolem marki od 1949 roku. Wówczas po raz pierwszy w historii pojawiły się one na produktach firmy założonej w 1924 roku przez niemieckiego przedsiębiorcę Adiego Dasslera.

Batalia sądowa z Thomem Brownem nie jest pierwszą, w jaką zaangażowała się marka sportowa i w której paski grały rolę pierwszoplanową. Gigant za wykorzystywanie motywu pasków pozywał już między innymi firmy takie jak C&A, Skechers, Forever 21, H&M czy nawet Teslę, która z odzieżą nie kojarzy się wcale. 

Spór dotyczący wykorzystania równolegle biegnących pasków w kolekcjach ubrań, rozpoczął się w 2007 roku, kiedy przedstawiciele Adidasa, zarzucili znanemu amerykańskiemu projektantowi Thomowi Browne’owi, że wykorzystuje znak towarowy zastrzeżony przez tę firmę.

Wieloletnia sprawa rozstrzygnięta została ostatecznie na korzyść Browne'a – sąd uznał, że wykorzystywanie motywu równolegle biegnących pasków na ubraniach nie wprowadza konsumentów w błąd. Podstawowym argumentem na rzecz Browne'a była liczba pasków – Amerykanin używa czterech, a nie trzech, co jest symbolem Adidasa. 

Pozostało 89% artykułu
Moda
Nadchodzi „Fashion-tainment”. Wielka moda staje się luksusem dla wszystkich
Moda
Wraca trend, który wypromowało pierwsze pokolenie influencerek. „Styl szafiarek”
Moda
Dom mody Valentino znalazł się na krawędzi. Co dalej ze słynną marką?
Moda
„Low-luxe”: jest już następca „cichego luksusu”. Na czym polega nowy trend?
Moda
Wraca kontrowersyjny trend: futra znowu stały się modne. Aktywiści protestują