Na czele słynnego domu mody od kilku lat stoi gruziński projektant Demna Gvasalia. Zaczynał jako buntownik w prowokacyjnym i kolektywie Vetements, ale dzisiaj to jedno z najgorętszych nazwisk w świecie mody. To właśnie pomysły i projekty Gruzina w dużym stopniu przyspieszyły odejście świata mody luksusowej od XX wiecznego myślenia o elegancji. Gvasalia nie boi się prowokacji, dlatego jego najnowsza propozycja plastikowego worka na śmieci jako luksusowej torby nie powinna zaskakiwać. A jednak wiele osób poczuło się zaskoczonych.
Luksus według Balenciagi
Ledwo świat mody ochłonął po kontrowersyjnej kolekcji zniszczonych modeli trampek „Paris”, które Balenciaga wypuściła wiosną tego roku, a Gvasalia znów zagrał na nosie krytykom i swoim fanom. Przed kilkoma dniami do sprzedaży trafił jeden z najnowszych, a z pewnością najgłośniejszych projektów ostatnich miesięcy.
„Trash Pouch” to torba z cielęcej skóry, która do złudzenia przypomina worek na śmieci. Model jest dostępny w kilku kolorach. Cena? Tradycyjnie szokująca – 1790 dolarów.
To chyba jeszcze bardziej osobliwy projekt, niż niebieska skórzana torba a’la Ikea z 2017 roku lub kolekcja białych i czarnych toreb (również ze skóry), przypominających zwykłe papierowe torby zakupowe. Ceny tych modeli oscylowały wokół dwóch tysięcy dolarów, jednak absolutnie nie zrażało to fanów Balenciagi – torby wyprzedawały się błyskawicznie.