Bernard Arnault, kontrolujący koncern LVMH, potentata na rynku produktów luksusowych, niedawno „strącił” Elona Muska z pozycji najbogatszego człowieka na świecie. Swoją fortunę Arnault przeznacza na kolejne inwestycje i powiększanie swojego imperium biznesowego, ale także na zakup kolejnych posiadłości. Jego najnowszym zabytkiem jest willa Casa degli Atellani w Mediolanie. Co ją wyróżnia? Mieszkał w niej Leonardo da Vinci
Bernard Arnault kupił willę Leonarda da Vinci
Do Bernarda Arnaulta należy koncern LVMH, posiadającego w swoim portfolio kilkadziesiąt luksusowych marek modowych, kosmetycznych, alkoholowych a także sieci hoteli. Do LVMH należą między innymi domy mody Dior, Louis Vuitton, Fendi, Bulgari i Givenchy, marki szampańskie Ruinart, Dom Pérignon, Moët & Chandon i Veuve Clicquot, a także sieci hoteli Cheval Blanc i Belmond.
Jeżeli dzierży się stery największego imperium branży luksusowej, to z pewnością można sobie pozwolić na kupno każdej perły architektury — jeżeli tylko jest ona na sprzedaż. Taka okazja nadarzyła się w przypadku zabytkowej mediolańskiej willi Casa degli Atellani. Bernard Arnault kupił posiadłość od arystokratycznej rodziny Conti. Jako pierwszy informację o najnowszym nabytku Arnaulta podał włoski dziennik „Corriere della Sera”.
Czytaj więcej
Jedni nazywają go wizjonerem, inni – bezwzględnym „terminatorem biznesu" i „wilkiem w kaszmirze”. Kim jest Bernard Arnault, obecnie numer jeden na listach najbogatszych ludzi świata według „Bloomberga”?
Willa znajduje się przy Corso Magenta, a więc w centrum Mediolanu. To jeden z najsłynniejszych zabytków tego miasta — przede wszystkim dlatego, że mieszkał tam Leonardo da Vinci.
Zarówno fasada, jak i wnętrza neobarokowej posiadłości są bogato zdobione rzeźbami i sztukateriami. Na ścianach znajdują się również liczne freski. Autorstwo części z nich przypisuje się Bernardino Luiniemu, słynnemu mediolańskiemu malarzowi epoki renesansu, na którego przemożny wpływ miała twórczość mistrza z Vinci.
Co ciekawe, na tyłach posiadłości znajduje się niewielka winnica, jedyna w granicach Mediolanu. W 2014 roku odrestaurowano ją we współpracy z Uniwersytetem Mediolańskim. Po przeprowadzeniu badań ampelograficznych obsadzono ją szczepami winorośli, które — jak twierdzą naukowcy — rosły tu wtedy, kiedy w willi rezydował Leonardo.
To nie pierwszy nabytek Bernarda Arnaulta w Mediolanie. Przy via Montenapoleone, czyli tuż po sąsiedzku z Casa degli Atellani, znajduje się należąca do koncernu LVMH cukiernia Cova — jedna z najstarszych we Włoszech.
Casa degli Atellani— architektoniczny klejnot Mediolanu
Willę Casa degli Atellani wzniesiono około roku 1490. Osiem lat później posiadłość podarował przebywającemu właśnie w Mediolanie Leonardowi da Vinci jego mecenas, książę Ludwik Sforza zwany Maurem. Mistrz był w trakcie malowania swojego arcydzieła, „Ostatniej Wieczerzy” — malowidła ściennego zdobiącego refektarz kościoła Santa Maria delle Grazie, znajdującego się naprzeciwko willi.
Przez ponad pięć wieków swojej historii Casa degli Atellani kilkukrotnie zmieniała swoich właścicieli. W 1919 roku willę kupił Ettore Conti — woski senator i przedsiębiorca. To właśnie on ufundował renowację zabytku. Zadanie to powierzył swojemu zięciowi, znanemu architektowi Piero Portaluppiemu, który odrestaurował willę w stylu neobarokowym.
W jednej z sal Casa degli Atellani znajduje się pochodząca z XX wieku tablica z inskrypcją „Faire sans dire”, czyli po francusku: „Działać bez słowa”. Treść napisu dobrze pasuje do dyskretnego charakteru transakcji. Podobnie jak cena zakupu, tajemnicą pozostaje sposób, w jaki nowy właściciel będzie chciał wykorzystać willę.
Dotychczas posiadłość była otwarta dla zwiedzających. W Casa degli Atellani odbyło się wiele pokazów takich marek jak Dior, Dolce & Gabbana czy Swarovski, organizuje się tu też prywatne i firmowe imprezy. Część pokojów w willi można było również wynająć na nocleg. Co ciekawe, nie cały obiekt ma status zabytku — nie posiada go winnica i część budynku.