W ciągu jednego dnia aktywiści organizacji NYC Audubon podnieśli z chodników na Manhattanie ponad dwieście martwych ptaków. Do tego dochodzi kilkadziesiąt ptaków rannych w zderzeniach z wieżowcami na Manhattanie. Zdecydowana większość rozbiła się o szklane fasady budynków nowego World Trade Center.
Tragiczna fala śmierci ptaków, które roztrzaskały się o fasady wieżowców na Manhattanie to efekt złej pogody: niskie chmury i nocne podświetlenie fasad wieżowców tworzą warunki, w których ptaki tracą orientację i w efekcie zderzają się ze szklanymi ścianami drapaczy chmur. Problem jest jednak szerszy i nie występuje jedynie nocą czy w pochmurne dni. Szklane fasady wprowadzają ptaki w błąd – nie widzą one szkła, dostrzegają za to odbicie nieba, co kończy się zderzeniem z fasadą wysokościowców i najczęściej śmiercią.
Czytaj więcej
Atak na World Trade Center z 11 września 2001 roku był wstrząsem dla świata. Miał też zmienić architekturę – drapacze chmur stały się niebezpieczne, więc miały odejść do lamusa. Tymczasem stało się coś odwrotnego.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych apelują do firm zarządzających biurowcami w Nowym Jorku, by nakłaniały najemców do wyłączania świateł w biurach po pracy, a także do zasłaniania okien. Przedstawiciele firmy Silverstein Properties, dewelopera wieżowców World Trade Center 3 i 4, zapowiedzieli, że intensywnie zachęcają najemców do tego, wyłączali światła i zaciągali rolety przed wyjściem z biur.
Najwięcej kolizji ptaków z wieżowcami ma miejsce wiosną i jesienią, podczas masowych migracji ptaków. Z danych organizacji NYC Audubon wynika, że rocznie z nowojorskimi wieżowcami zderza się ponad 90 tysięcy ptaków. Przedstawiciele tej i innych organizacji organizują regularne patrole wiosną i jesienią szukając rannych i martwych ptaków na ulicach i chodnikach Manhattanu.