Bezdomne linie lotnicze: co się stało z transportowcami firmy Antonov Airlines?

Wiadomość o zniszczeniu An-225 Mrija, największego samolotu świata, obiegła media. Maszyny używanej do przewozu ciężkich ładunków, nie da się uratować. Ale firma, będąca właścielem Mriji, ma wiele innych transportowców. Co się z nimi dzieje?

Publikacja: 07.03.2022 16:55

An-124 Rusłan na lotnisku w Hannowerze.

An-124 Rusłan na lotnisku w Hannowerze.

Foto: Tim Rademacher, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0, Wikimedia Commons

Lotnisko Hostomel pod Kijowem było bazą dla jednej z najbardziej niezwykłych linii lotniczych na świecie. Właśnie tam swoją siedzibę ma firma Antonov Airlines, ukraińskie przedsiębiorstwo specjalizujące w transporcie ciężkich ładunków.

Ukraińskie linie lotnicze, część państwowego przedsiębiorstwa Ukroboronprom, specjalizują się w najtrudniejszych zleceniach – woziły po świecie między innymi stutonowe lokomotywy czy generatory do elektrowni o wadze sięgającej niekiedy 190 ton.

Perłą we flocie firmy, należącej do ukraińskiego producenta samolotów, firmy Antonov, był samolot An-225 Mrija. To jednostka legendarna, największy samolot świata, wyprodukowany w jednym egzemplarzu. Powstał jako część radzieckiego programu kosmicznego, miał wynosić na orbitę radzieckie promy kosmiczne Buran.

Czytaj więcej

Kijów: jedna z najpiękniejszych stacji metra w Europie stała się schronem

Projekt jednak zarzucono, Mrija została więc przebudowana i zaczęła służyć jako samolot transportowy (w Warszawie Mriję mogliśmy podziwiać wiosną 2020 roku, gdy rząd Mateusza Morawieckiego, w czasie pierwszej fali pandemii, przywiózł na jej pokładzie maseczki z Chin).

An-225 został jednak niestety zniszczony podczas walk o lotnisko Hostomel. Ta wiadomość była ciosem dla miłośników lotnictwa na całym świecie. Ukraińcy zapowiadają, że odbudują Mriję, a zapłaci za to Rosja jako państwo–agresor, na razie trudno to sobie wyobrazić.

Istnieje wprawdzie prototyp Mriji, który mógłby służyć jako baza do odbudowy, ale będzie to bardzo kosztowny i skomplikowany proces – Ukraińcy oceniają, że budowa nowej Mriji może kosztować nawet 3 miliardy dolarów.

Jednak flota samolotów Antonov Airlines jest znacznie większa. Oprócz Mriji tworzyły ją mniejsze transportowce, choć też bardzo potężne. Ukraińska firma miała do dyspozycji maszyny An-124 Rusłan, An-74T-100, An-178 czy An-22. Które z nich przetrwały walki o lotnisko Hostomel?  

Antonov Airlines: nie tylko An-225 Mrija

An-225 Mrija miał wielkiego pecha. W lutym 2022 roku maszyna wróciła na lotnisko w Hostomelu, by przejść przegląd i niezbędne naprawy. Właśnie tam zastał ją wybuch wojny, a o lotnisko wojska rosyjskie i ukraińskie stoczyły ciężkie walki. Ich ofiarą padł właśnie An-225 Mrija. Nie tylko on – w wyniku ostrzału przez rosyjskie śmigłowce zniszczony został także samolot An-74T-100.

Na szczęście inne samoloty Antonov Airlines w chwili rozpoczęcia ataku Rosji na Ukrainę, były z dala od lotniska Hostomel, wykonując zlecenia transportowe na całym świecie. Dzięki temu przetrwały.

An-22.

An-22.

Dmitry A. Mottl, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Uratowały się między innymi 2 z 3 egzemplarzy modelu An-124-100 Rusłan, potężnego, czterosilnikowego transportowca. Jednego wojna zastała w Austrii, drugiego w Uzbekistanie. Losy trzeciego nie są znane. Przetrwały też 3 z 4 egzemplarzy modelu An-124-100M, unowocześnionej wersji Rusłana. Jeden z nich w chwili wybuchu wojny przebywał w Austrii, drugi – na Wyspach Guam na Pacyfiku, trzeci – w Malezji. Losy czwartego egzemplarza są na razie nieznane. Na lotnisku w Hostomelu miał natomiast przetrwać An-22, największy turbośmigłowy samolot na świecie. Podobno nie został uszkodzony.

Co robią obecnie samoloty Antonov? Jeśli ktoś obserwuje ruch lotniczy za pomocą serwisów takich jak Flightradar24, może z łatwością zauważyć, że  wielkie Antonovy An-124 Rusłan pojawiają się na niebie nad Polską. W ostatnich dniach wykonywały loty z Estonii na lotniska w Polsce. Co wożą? Można jedynie zgadywać, że pomoc dla Ukrainy – humanitarną lub wojskową. Nie wiadomo jednak jaki będzie dalszy ich los – serwisowanie na lotnisku w Hostomelu z oczywistych względów – ani na żadnym innym ukraińskim lotnisku – nie wchodzi teraz w grę.  

Lotnisko Hostomel pod Kijowem było bazą dla jednej z najbardziej niezwykłych linii lotniczych na świecie. Właśnie tam swoją siedzibę ma firma Antonov Airlines, ukraińskie przedsiębiorstwo specjalizujące w transporcie ciężkich ładunków.

Ukraińskie linie lotnicze, część państwowego przedsiębiorstwa Ukroboronprom, specjalizują się w najtrudniejszych zleceniach – woziły po świecie między innymi stutonowe lokomotywy czy generatory do elektrowni o wadze sięgającej niekiedy 190 ton.

Pozostało 89% artykułu
Linie lotnicze
Koniec ery Jumbo Jeta: Boeing 747, „królowa nieba”, przechodzi na emeryturę
Linie lotnicze
Linie lotnicze chcą „przekupić” klientów, by chętniej wybierali środkowe miejsca
Linie lotnicze
Koniec dyskryminacji za wygląd. Linie lotnicze dopuszczą tatuaże u stwardes
Linie lotnicze
„Maseczki w samolotach? Na zawsze”. Złe wieści dla chcących latać „jak dawniej”
Linie lotnicze
Fotele jak w Pendolino. Lufthansa zapowiada zmiany w klasie ekonomicznej