Koniec dyskryminacji za wygląd. Linie lotnicze dopuszczą tatuaże u stwardes

Należące do miliardera Richarda Bransona brytyjskie linie lotnicze Virgin Atlantic nie będą już wymagały, by stewardzi i stewardesy zakrywali swoje tatuaże. To pierwsze z wielkich linii lotniczych, które wprowadziły taką zmianę.

Publikacja: 31.05.2022 15:53

Linie lotnicze Virgin Atlantic to piewszy z wielkich przewoźników, który dopuścił eksponowanie tatua

Linie lotnicze Virgin Atlantic to piewszy z wielkich przewoźników, który dopuścił eksponowanie tatuaży przez personel pokładowy.

Foto: Luis Villasmil

Linie lotnicze – zarówno te wielkie i drogie, jak i niskokosztowe – od wielu dekad słynęły z niezwykle wyśrubowanych wymogów dotyczących wyglądu i prezencji personelu pokładowego. Stewardzi i stewardessy muszą cechować się nienaganną aparycją, najlepiej też, aby byli młodzi, wysocy, szczupli i „ładni”, cokolwiek mogłoby to znaczyć . Pozwolenie na eksponowanie tatuaży to najodważniejszy krok w branży lotniczej od wielu lat.

Virgin Atlantic: tatuaże u stewardów nareszcie dozwolone

Zarząd brytyjskiego przewoźnika uznał, że tatuaże w widocznym miejscu nie stanowią już przeszkody w tym, aby zatrudnić daną osobę na stanowisku stewarda. W obliczu dramatycznych niedoborów pracowników w branży lotniczej taka decyzja jest dość oczywista – na stanowisko stewarda czy stewardessy może aplikować więcej kandydatów. Nadal jednak tatuaże na twarzy i szyi są niedozwolone.

Wcześniej również inne linie lotnicze poczyniły pewne kroki w kierunku poluzowania wymogów wobec stewardów i stewardess. Przykładem jest hiszpański przewoźnik Iberia, który w marcu 2022 roku pozwolił stewardessom nosić na pokładzie wygodne obuwie sportowe.

Była to odpowiedź na petycję damskiej części personelu, którą zbulwersowały nowe wymogi, zobowiązujące stewardessy do noszenia wyłącznie butów na obcasie. Nadal jednak kobiety muszą je nosić na lotnisku i w czasie abordażu.

Czytaj więcej

Hiszpanom nie wystarcza morze. Budują największą w Europie sztuczną plażę

Z kolei w sierpniu 2021 roku amerykańskie linie United Airlines zezwoliły przedstawicielom obydwu płci na używanie lakieru do paznokci i naturalnie wyglądający makijaż – zamiast mocnego, z intensywnie czerwoną pomadką. Nowe zasady zezwalały też posiadanie tatuażu w widocznym miejscu, jednak nie mógł być on większy niż identyfikator pracownika. Poza tym, męska część personelu pokładowego mogła mieć długie włosy.

Wszystkie te decyzje wynikają poniekąd z faktu, że tatuaże i fryzury odbiegające od „standardowych” nie są we współczesnym świecie niczym wyjątkowym ani kontrowersyjnym. Pasażerami są przedstawiciele młodszych pokoleń, którzy bardzo często sami mają tatuaże.

Po wielu dekadach restrykcyjnych zasad widok wytatuowanego stewarda może odrobinę zaskakiwać, ale niekoniecznie budzić niepokój. Co więcej, w przypadku niektórych pasażerów może nawet skracać dystans między nimi a członkami obsługi.

Długi lot w kierunku inkluzywności

Zezwalając nawet na duże tatuaże, Virgin Atlantic zrobił ogromny krok w stronę luzowania zasad rekrutacji na stanowisko stewarda. Wiele linii lotniczych nadal kieruje się nieco anachronicznymi wymogami.

Od kiedy w 1930 roku pasażerskim Boeingiem poleciała pierwsza stewardessa, zatrudnianie kobiet na tym stanowisku dość szybko stało się standardem. Do tego stopnia, że teraz stanowią one większość personelu mającego bezpośredni kontakt z pasażerami.

Nadal też częściej można spotkać stewardessę (lub stewarda) w młodym wieku, choć stopniowo ten wymóg odchodzi do lamusa. Obecne kryteria nie mają nic wspólnego z tymi z lat 60., kiedy przewoźnicy od przyszłych stewardess wymagali tego, aby miały 20 lat, były bezdzietne i niezamężne.

Do niedawna branżą lotniczą rządził nie tylko seksizm, ale też ageism – steward czy stewardessa po 30-tce mogła już myśleć o zmianie pracy. Jednak również w kwestii wieku da się zauważyć pewien postęp. Zwłaszcza na pokładach samolotów należących do dużych przewoźników coraz częściej pracują osoby po 40-tce.

Z oczywistych względów w przypadku wielu linii lotniczych nadal znaczenie ma waga i wzrost członków personelu pokładowego i to z pewnością nieprędko ulegnie zmianie. Decyzja Virgin Atlantic, a także innych przewoźników w poprzednich miesiącach, to sygnały, że takie szczegóły wyglądu członków personeli jak fryzura, mocny makijaż czy tatuaże powoli schodzą na dalszy plan.

Linie lotnicze – zarówno te wielkie i drogie, jak i niskokosztowe – od wielu dekad słynęły z niezwykle wyśrubowanych wymogów dotyczących wyglądu i prezencji personelu pokładowego. Stewardzi i stewardessy muszą cechować się nienaganną aparycją, najlepiej też, aby byli młodzi, wysocy, szczupli i „ładni”, cokolwiek mogłoby to znaczyć . Pozwolenie na eksponowanie tatuaży to najodważniejszy krok w branży lotniczej od wielu lat.

Virgin Atlantic: tatuaże u stewardów nareszcie dozwolone

Pozostało 88% artykułu
Linie lotnicze
Koniec ery Jumbo Jeta: Boeing 747, „królowa nieba”, przechodzi na emeryturę
Linie lotnicze
Linie lotnicze chcą „przekupić” klientów, by chętniej wybierali środkowe miejsca
Linie lotnicze
Bezdomne linie lotnicze: co się stało z transportowcami firmy Antonov Airlines?
Linie lotnicze
„Maseczki w samolotach? Na zawsze”. Złe wieści dla chcących latać „jak dawniej”
Linie lotnicze
Fotele jak w Pendolino. Lufthansa zapowiada zmiany w klasie ekonomicznej