Jedną z kluczowych przyczyn zmiany standardów w samolotach jest oczywiście pandemia, a co za tym idzie – nieco inne potrzeby podróżujących. W rezultacie na arenę – a raczej do przestworzy – wkroczyła zupełnie nowa klasa nazywana przez wielu „superbiznes”.
Nowe standardy luksusu na pokładzie samolotów
Miejsca w pierwszej klasie stopniowo ustępują tym wyposażonym w rozwiązania, które jeszcze kilkanaście lat temu nikomu nie przyszłyby do głowy. Pasażer ma do dyspozycji więcej przestrzeni dla siebie, a także udogodnienia, których dotąd brakowało najbardziej zamożnym podróżnym.
Czytaj więcej
„Wszystko ma jakiś ślad węglowy” – mówi Norman Foster, słynny brytyjski architekt biorąc w obronę ruch lotniczy. Wypowiedź Fostera na temat stosunkowo niewielkiego wpływu lotnictwa na zmiany klimatu wywołuje falę komentarzy.
Absolutnym novum jest możliwość stworzenia prywatnej przestrzeni w samolocie dzięki wprowadzeniu przepierzeń, a nawet drzwi. W taki sposób pasażer podróżuje w bardziej intymnej atmosferze i może ukryć się przed wzrokiem współpasażerów.
Miejsca wyposażone w drzwi, które całkowicie oddzielają pasażera od reszty kabiny samolotu, jako jedyne oferują obecnie linie Emirates.