Pokazują to dane, które w całej Europie zebrał właściciel serwisu Takeaway.com zajmującego się dostarczaniem potraw z restauracji, w Polsce znanego jako Pyszne.pl. Liczby pokazują, że to ogólnoeuropejski trend. W wielu krajach Europy jedzenie na wynos i mecze w telewizji świetnie idą w parze.
Czytaj też: Wraz z otwarciem restauracji wróciła zmora restauratorów
Ten trend widać w Polsce. Od początku turnieju Polacy złożyli w serwisie Pyszne.pl o 28 procent więcej zamówień niż w analogicznym okresie rok temu. Oczywiście występy Polaków miały tu szczególne znaczenie: w dniu meczu otwarcia klienci w Polsce złożyli poprzez serwis Pyszne o 40 procent więcej zamówień niż w tym samym dniu rok temu.
Jeśli chodzi o menu, jesteśmy tradycjonalistami stawiającymi na streetfood. W Polsce wygrywa pizza jako ulubione danie osób zamawiających jedzenie z dostawą, choć w dniach, w których grała polska reprezentacja, woleliśmy cheeseburgery.
Jak sytuacja wyglądała w innych krajach Unii Europejskiej? Jeszcze lepiej. W dniu półfinału Włochy – Hiszpania, Włosi złożyli aż o 82% więcej zamówień jedzenia niż w analogicznym dniu tygodnia poprzedniego roku, a Hiszpanie – o 54% więcej. W obu krajach zwyciężyła pizza jako najczęściej wybierane danie. Z kolei Brytyjczycy od początku turnieju złożyli o 54 procent więcej zamówień na jedzenie z dostawą niż w tym samym okresie 2020 roku.
Takie dane to bardzo dobre wiadomości dla restauratorów. Za niespełna trzy tygodnie zaczynają się igrzyska olimpijskie w Tokio. Polacy będą walczyć o medale, ale nie będzie ani Lewandowskiego, ani Szczęsnego. Czy olimpiada też będzie okazją dla właścicieli restauracji do odrobienia strat?