Elven Madison Park to jedna z najbardziej znanych restauracji w Nowym Jorku, a także na świecie. W 2012 roku lokal otrzymał 3 gwiazdki Michelina, które utrzymuje do dzisiaj. Eleven Madison Park jest także obecny na prestiżowej liście 50 World’s Best Restaurants, co plasuje to miejsce w ścisłej światowej czołówce.
Czytaj też: Wegańska rewolucja: tymi produktami Polacy chcą podbić świat
Pandemia była dla całej branży restauracyjnej okresem ciężkiej próby, ale też okazją do przemyślenia wielu rzeczy – i zakwestionowania dotychczasowych modeli rozwoju. Daniel Humm, szwajcarski szef kuchni odpowiedzialny za prowadzenie Eleven Madison Park, uznał, że to dobry moment, by odrzucić dotychczasową filozofię restauracji i zaproponować coś nowego.
Efektem jest zmiana menu na całkowicie wegańskie. O tym pisaliśmy jakiś czas temu. Decyzja była ryzykowna, nie ma bowiem zbyt wielu przykładów restauracji ze światowej czołówki, które z sukcesem funkcjonowałyby w modelu wegańskim. Humm był jednak przekonany, że to dobry krok. W poście zamieszczonym w sieci napisał: „Pora przedefiniować pojęcie luksusu. Odtąd musi to być doświadczenie, które służy jakiemuś wyższemu celowi”. Ostatnie dni pokazują, że się nie mylił. Lista chętnych, oczekujących na możliwość odwiedzenia jego restauracji w Nowym Jorku po prostu pęka w szwach.
Zdaniem Bloomberga lista oczekujących na możliwość zjedzenia lunchu czy kolacji w Eleven Madison Park liczy ponad 15 tysięcy osób. To niesamowity wynik, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że EMP nie jest tanią restauracją. Standardowe menu degustacyjne dla jednej osoby to wydatek ponad tysiąca złotych, a selekcja win do tego to wydatek kolejnych kilkuset złotych. W menu znalazły się dania złożone między innymi z „kawioru lądowego”, kapusty, groszku, bakłażana, pomidorów czy tofu marynowanego.