Nie byłoby eksploracji kosmosu i lądowania człowieka na Księżycu bez pomysłu rzuconego przez prezydenta Johna F. Kennedy'ego, bez talentu amerykańskich inżynierów (a także pewnego Niemca...), a także bez odwagi astronautów z USA. Warto jednak pamiętać, że ojców – i matek – tych sukcesów było więcej. Trudno choćby nie wspomnieć o Margaret Hamilton, szefowa działu oprogramowania, która wspólnie z zespołem stworzyła system operacyjny sterujący pracą komputera pokładowego programu Apollo.
Na sukcesy załogowych lotów w kosmos składa się bardzo wiele elementów. W tym miejscu koniecznie trzeba też wspomnieć o zegarkach Omega, które mierzyły czas podczas lotów kosmicznych uczestników nie tylko misji Apollo, ale także wcześniejszych, Gemini.
Swatch x Omega Speedmaster 1965
Oficjalny początek współpracy Omegi i NASA to rok 1965, gdy chronograf szwajcarskiej marki z sukcesem zakończył rygorystyczne testy NASA i został dopuszczony do udziału w amerykańskich misjach kosmicznych (choć niepokorny Walter Schirra, uczestnik misji Mercury, Gemini i Apollo, trzy lata wcześniej zabrał na orbitę swój własny zegarek Omega Speedmaster, ale to już inna historia).
Właśnie do tego wydarzenia nawiązuje najnowsza premiera marki Swatch, model Swatch x Omega Speedmaster MoonSwatch 1965. Nowość Swatcha zachowuje klasyczne elementy oryginalnego Moonwatcha, takie jak asymetryczna koperta, skala tachymetru z „kropką nad liczbą 90” oraz charakterystyczne liczniki. Dodatkowo, zegarek został wyposażony w tarczę z unikalnymi oznaczeniami liczbowymi 19 i 65, symbolizującymi rok 1965.