Tudor Black Bay Pro: czas biegnie wolniej

Rodzina zegarków z kolekcji Black Bay powiększyła się o kolejny model z komplikacją GMT – jeszcze bardziej vintage'owy i stylowy.

Publikacja: 05.04.2022 14:00

Tudor Black Bay Pro.

Tudor Black Bay Pro.

Foto: Materiały prasowe

Never Change the Winning Team – to słynna maksyma, która mówi, że jeśli coś idzie świetnie, lepiej tego nie zmieniać. Tak mniej więcej przedstawiała się sytuacja z marką Tudor. Jej zegarkowa kolekcja Black Bay to od lat bestseller, idealne połączenie elegancji i vintage'owego stylu, która daje miks tak ponadczasowy, że trudno znaleźć kogoś, komu nie przypadłaby do gustu. 

Tudor od dłuższego czasu opiera kolekcję Black Bay na kilku bestsellerach, delikatnie modyfikowanych, a raz na jakiś czas wpuszcza powiew świeżości prezentując zegarek, który stanowi odważniejszą próbę interpretacji stylu Black Bay. W 2022 roku ujrzeliśmy kolejną z takich interpretacji. 

Tudor Black Bay Pro: nowy członek rodziny

Model Black Bay Pro to jedna z tegorocznych nowości szwajcarskiej marki Tudor, należącej do fundacji która kontroluje jednocześnie markę Rolex. Można więc przyjąć, że Tudor to siotrzana marka Rolexa, nieco bardziej przystępna jeśli chodzi o ceny zegarków i ich dostępność w salonach sprzedaży.

Foto: Materiały prasowe

Między Tudorem i Rolexem od zawsze istniała zależność, w latach 60. i 70. Tudor produkował nawet model Submariner, niezwykle podobny do noszącego tę samą nazwę (i niesamowicie poszukiwanego) modelu Rolexa. Podobnie jest w przypadku nowego modelu Black Bay Pro – wielu miłośników zegarków dostrzeże tu podobieństwo do vintage'owego modelu Rolex Explorer. To żaden zarzut, prędzej zaleta, bo stare Explorery są niesamowicie pożądane na rynku wtórnym.

Black Bay Pro zachowuje najważniejszą cechę całej kolekcji – to nadal model GMT, ze wskazaniem drugiej strefy czasowej. Jednak różnice w stosunku do dotychczasowych modeli, są wyraźne. Podstawowa to bezel ze szczotkowanej stali ze skalą 24-godzinną. To on nadaje zegarkowi unikatowy styl.

Foto: Materiały prasowe

Masywna koronka, kolejny charakterystyczny element rodziny Black Bay – jest zakręcana, bo Black Bay Pro pozostaje zegarkiem nurkowym – wodoszczelność koperty określono na poziomie 20 atmosfer.

Stalowa koperta ma średnicę 39 milimetrów, tak jak koperty modeli z wcześniejszej serii Black Bay 58. Na czarnej tarczy umieszczono charakterystyczne dla modeli Black Bay okrągłe indeksy, a wskazówki zakończone są typowym dla tej marki grotem „snowflake”. Wewnątrz pracuje manufakturowy mechanizm automatyczny MT5652 z certyfikatem COSC potwierdzającym precyzję pomiaru czasu. Rezerwa chodu wynosi w tym przypadku do 70 godzin.

Never Change the Winning Team – to słynna maksyma, która mówi, że jeśli coś idzie świetnie, lepiej tego nie zmieniać. Tak mniej więcej przedstawiała się sytuacja z marką Tudor. Jej zegarkowa kolekcja Black Bay to od lat bestseller, idealne połączenie elegancji i vintage'owego stylu, która daje miks tak ponadczasowy, że trudno znaleźć kogoś, komu nie przypadłaby do gustu. 

Tudor od dłuższego czasu opiera kolekcję Black Bay na kilku bestsellerach, delikatnie modyfikowanych, a raz na jakiś czas wpuszcza powiew świeżości prezentując zegarek, który stanowi odważniejszą próbę interpretacji stylu Black Bay. W 2022 roku ujrzeliśmy kolejną z takich interpretacji. 

Zegarki
Omega x Swatch Speedmaster MoonSwatch 1965: hołd dla legendy
Zegarki
Rado DiaStar Original x Tej Chauhan: powrót do przyszłości
Zegarki
Omega Seamaster 300M Bronze Gold. Skok na głęboką wodę
Zegarki
Henry Cavill ambasadorem marki Longines. Słynny brytyjski aktor w nowej roli
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Zegarki
Rolex zamyka jedną ze swoich marek zegarkowych. Istniała od 1888 roku