Na dobrą sprawę – nie potrzebujemy zegarków mechanicznych. Czas, precyzyjniej od każdego z nich, mierzą smartfony. Do tego w ostatnich latach mamy prawdziwą eksplozję mody na smartwatche – „inteligentne” zegarki elektroniczne które, poza mierzeniem czasu, mają wiele innych przydatnych funkcji.
Eksport zegarków szwajcarskich w 2021: rekordowy rok
Wydawało się więc, że zegarki mechaniczne staną się produktami nieco mniej potrzebnymi. Tymczasem najnowsze dane szwajcarskiej organizacji zrzeszającej producentów zegarków pokazują coś zupełnie odwrotnego. Zegarki mechaniczne, by użyć kolokwializmu, sprzedają się jak świeże bułeczki.
Dane przedstawione przez Federation de l'Industrie horologere suisse FH, prezentujące wyniki branży za rok 2021, pokazują, że tak dobrze nie było jeszcze nigdy. Eksport przebił poziom sprzed pandemii, a rok 2021 zakończył się rekordowym wynikiem 22,3 miliarda franków szwajcarskich. To wynik lepszy od dotychczas rekordowego roku 2014, gdy wartość eksportu wyniosła 22,25 miliarda franków. To także wynik o 2,7 procenta lepszy niż w 2019 roku i aż o 31,2 procenta w porównaniu do 2020.
Czytaj więcej
Nomos Glashütte, firma z miasta Glashütte w Saksonii, leżącego w pobliżu granicy z Czechami, zajęła pierwsze miejsce w badaniu niezawodności zegarków. Znane szwajcarskie firmy nieoczekiwanie uplasowały się na niższych pozycjach.
Czemu Szwajcarzy zawdzięczają tak znakomity wynik, osiągnięty w tak trudnym okresie pandemii? To przede wszystkim zasługa znakomitej sprzedaży zegarków w USA. To właśnie Stany Zjednoczone okazały się największym rynkiem zbytu dla szwajcarskich producentów zegarków. Wzrost eksportu do USA w 2021 był aż o 27,8 procenta wyższy niż w przedpandemicznym roku 2019.