Największy skandal w hiszpańskiej branży winiarskiej będzie miał swój finał. Dwaj winiarscy potentaci z regionu Kastylia-La Mancha nielegalnie umieszczali na milionach butelek swoich win prestiżowe oznaczenia, które nigdy nie powinny się na nich znaleźć. Zeznawać w tej sprawie będzie również minister rolnictwa regionu Kastylia-La Mancha.
Podejrzani o największe oszustwo w historii hiszpańskiego winiarstwa staną przed sądem
Na początku października nastąpił przełom w trwającym ponad dwa lata śledztwie przeciwko José Garcíi Carriónowi Jordánowi i Félixowi Solisowi Janezowi – szefom dwóch dużych hiszpańskich winiarni, Garcia Carrion i Felix Solis. To jedni z największych producentów wina na świecie, którzy eksportują swoje wina do krajów na kilku kontynentach.
Czytaj więcej
Generacja Z wymyśliła oryginalną nazwę na potrzebę starą jak świat. Zjawisko określane jako „snail girl” robi furorę wśród młodych kobiet, które mają dość pogoni za deadline'ami i życia w stresie.
Obu oskarżonym zarzuca się oszustwa gospodarcze, fałszowanie dokumentacji i wprowadzanie klientów w błąd poprzez fałszywą reklamę. Obydwaj mieli nielegalne oznaczyć ponad 15,5 miliona litrów wyprodukowanych przez nich win z apelacji DO Valdepeñas w Kastylii-La Manchy.
Chodzi o kategorie crianza, reserva i gran reserva, odnoszące się do precyzyjnie określonego czasu dojrzewania wina w dębowych beczkach i w butelkach. Wszystkie te klasy win wpływają na ich cenę – z reguły najdroższe są wina z kategorii gran reserva. Oznaczenie to nielegalnie otrzymało aż sześć milionów litrów wina z winiarni Garcia Carrion i Felix Solis.