Koniec chińskiego podboju. Francuzi odzyskują najcenniejsze winnice w Bordeaux

Po ponad dekadzie wykupywania słynnych winnic we francuskim regionie Bordeaux przyszedł koniec. Chińskie firmy wycofują się z tych inwestycji, a winnice przejmują od nich francuscy producenci.

Publikacja: 04.01.2024 09:39

Przez kilkanaście lat chińskie firmy przejęły wiele znanych winnic z Bordeaux, najbardziej prestiżow

Przez kilkanaście lat chińskie firmy przejęły wiele znanych winnic z Bordeaux, najbardziej prestiżowego regionu winiarskiego we Francji.

Foto: Pierre Ducher Unsplash

Od lat inwestorzy z Chin skupowali winiarskie posiadłości w Bordeaux, najbardziej prestiżowym regionie winiarskim we Francji. Wygląda jednak na to, że trend się odwrócił — informuje cytujący francuskie media branżowy serwis Wine Searcher.

Francuzi odkupują od Chińczyków winnice w Bordeaux

Z jednej strony wynikało to z miłości Chińczyków do symboli europejskiego dziedzictwa kulturowego — a winnice w Bordeaux oraz wina z tego regionu z pewnością są jednymi z nich. Z drugiej strony wejście w posiadanie winnicy produkującej wysokiej klasy wina to po prostu znakomita inwestycja.

Czytaj więcej

Najbogatsza Europejka przebiła magiczną granicę. Pierwsza kobieta z taką fortuną

Pierwszą posiadłością, która przeszła w ręce Chińczyków, było Château de Viaud. W 2011 roku kupił je kierowany przez chiński rząd koncern COFCO. Jak podaje francuski serwis TF1 Info, do 2019 roku Chińczycy przejęli blisko 200 posiadłości w Bordeaux.

Sprzedaży bordoskich majątków Chińczykom sprzyjała sytuacja ich właścicieli. Podatek od spadku jest we Francji bardzo wysoki — wynosi aż 30 procent. Z tego powodu spadkobiercy tych, przeważnie rodzinnych, majątków nie byli zainteresowani przejmowaniem ich po rodzicach. Sprzedaż była bardziej opłacalna.

Chińczycy nabyli więc tak renomowane posiadłości jak Château Latour-Laguens, Lezongars, Chenu-Lafitte, Richelieu i Monlot. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszyły się zwłaszcza te winnice, które ozdabiał jakiś zabytkowy pałac lub przynajmniej okazała, historyczna willa.

Sami Francuzi nie widzieli w tym nic złego. „Nie ma zaskoczenia, że po Brytyjczykach, Holendrach i Japończykach przyszli Chińczycy, taka jest naturalna kolej rzeczy” — stwierdził w 2014 roku prezes Międzybranżowego Komitetu ds. Wina w Bordeaux (CIVB) Georges Haushalter w rozmowie z AFP.

Końca tych zakupów nie było widać, wiele jednak wskazuje na to, że mamy do czynienia z przechodzeniem niektórych bordoskich châteaux i domaines z powrotem w ręce Francuzów. Całe zjawisko szerzej opisuje James Lawrence na łamach serwisu Wine Searcher.

Francja: châteaux z regionu Bordeaux wracają w ręce Francuzów

Francuzi zaczynają odkupować od Chińczyków winnice wraz ze znajdującymi się na ich terenie pałacami. Co ciekawe, ze swoich inwestycji powoli wycofują się sami Chińczycy, do czego już od 2019 roku zmusza ich polityka Komunistycznej Partii Chin.

W międzyczasie wybuchła pandemia, która dodatkowo utrudniła Chińczykom rozwijanie ich inwestycji w Bordeaux. Wszystko to sprawiło, że ich urokliwe posiadłości stały się dla nich dość kłopotliwe. Wielu z nich po prostu przestało się interesować winnicami, co bardzo negatywnie odbiło się na sytuacji pracujących w nich osób.

Nie bez znaczenia były też nastroje w samym Bordeaux. Wśród przeważnie konserwatywnych mieszkańców regionu narastała niechęć i brak zaufania wobec pochodzących z Dalekiego Wschodu, nowych właścicieli winnic.

Dla wielu mieszkańców Bordeaux i całej Francji nie do zaakceptowania były też kuriozalne zmiany nazwy niektórych posiadłości po przejęciu ich przez Chińczyków — zwłaszcza że szczycą się one długą historią i reputacją wypracowywaną przez pokolenia. Przykładowo Château Larteau przemianowano na Imperial Rabbit (Imperialny Królik), zaś Châteaux Senilhac — na Château Tibetan Antelope (Château Tybetańska Antylopa).

Za początek „rekonkwisty” bordoskich winnic James Lawrence Wine Searchera uznaje inicjatywę Denisa Chazaraina i David Caillauda. Francuzi odkupili od Chińczyków cztery posiadłości, w tym dwie powyższe, po czym przywrócili im dawne nazwy.

Inny francuski biznesmen, Christophe Gouache, w 2022 odkupił Château Loudenne od chińskiej firmy Kweichow Moutai. Być może po nich pojawią się kolejni Francuzi chcący przywrócić winnicom w Bordeaux ich francuski charakter — w pełnym znaczeniu tego słowa.

Od lat inwestorzy z Chin skupowali winiarskie posiadłości w Bordeaux, najbardziej prestiżowym regionie winiarskim we Francji. Wygląda jednak na to, że trend się odwrócił — informuje cytujący francuskie media branżowy serwis Wine Searcher.

Francuzi odkupują od Chińczyków winnice w Bordeaux

Pozostało 93% artykułu
Wino
Słynny fałszerz win na wolności. „Geniusz podróbek” teraz podrabia legalnie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Wino
Śledztwo we Francji. Niewolnicza praca dzieci w winnicach regionu Bordeaux
Wino
Największy przekręt w historii hiszpańskiego winiarstwa. Potentaci przed sądem
Wino
Francuzi przerabiają wina na płyn do zmywania. Coraz mniej osób chce je pić
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Wino
Finlandia za 5 lat chce się stać krajem winiarskim. „Widzę potencjał”
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni