W gronie psychologów, dziennikarzy i inni ekspertów od dawna mówi się o tym, że w siłę rośnie potrzeba życia w stylu „slow”.
Młode pokolenie kobiet, przedstawicielek generacji Z, które stawiają pierwsze kroki w życiu zawodowym, nierzadko zderza się jednak z twardą rzeczywistością. Coraz więcej z nich orientuje się, że codzienność wcale nie musi i nie powinna być ciągłą pogonią za sukcesem. Przekonanie to stanowi trzon trendu o nazwie „snail girl”.
Generacja Z woli pracę na zwolnionych obrotach. Wchodzimy w erę „snail girl”
W kontekście bardziej zrównoważonego stylu życia słowo „slow” pojawiło się w masie publikacji. W praktyce jednak wielu z nas zmaga się z wieloma wyzwaniami dnia codziennego. Silna presja dotyczy zwłaszcza życia zawodowego.
Czytaj więcej
Tost z awokado do niedawna był symbolem współczesnej wielkomiejskiej klasy średniej. Generacja Z ma szansę, by to zmienić. Nowy, hedonistyczny trend kulinarny robi furorę w bistrach – oraz w mediach społecznościowych.
W niektórych kręgach – zwłaszcza w branży technologicznej – od młodych ludzi wymaga się wręcz, aby rozwijali jakąś innowacyjną usługę czy produkt, a nie posiadanie startupu wywołuje zdziwienie i niepokój, że z młodym człowiekiem może być coś nie tak. To wszystko stoi w totalnej opozycji wobec trendu na bycie „slow” – a przecież i na to należy znaleźć czas w swoim napiętym grafiku.