Bordeaux to drugi (po Langwedocji-Roussillon) największy region winiarski Francji. Przez dziesiątki, a nawet setki lat wina z Bordeaux były wyznacznikiem jakości dla producentów z wielu innych regionów winiarskich. Niestety, od pewnego czasu bordoscy winiarze popadają w coraz większe tarapaty.
Winiarze z Bordeaux mają poważne kłopoty
Z Bordeaux płyną niewesołe wieści. Wiele wskazuje na to, że około dziesięć tysięcy hektarów tamtejszych winnic zostanie wykarczowanych. Uprawiający je winiarze mają poważne problemy z utrzymaniem swoich działalności.
Informacją podzielił się z francuskim dziennikiem regionalnym „Sud-Ouest” Allan Sichel, prezes agencji Conseil Interprofessionnel du Vin de Bordeaux (CIVB), zrzeszającej regionalnych producentów i sprzedawców win. Zniknąć ma około dziesięciu procent winnic w Bordeaux. „Dziesięć procent rynku jest w złej kondycji: dziesięć procent produkcji, dziesięć procent winnic i dziesięć procent winogrodników ma poważne kłopoty” — stwierdził Sichel.
Być może hasło „dziesięć procent” nie na wszystkich zrobi piorunujące wrażenie, zwłaszcza w tak ogromnym, regionie, jakim jest Bordeaux (winnice zajmują tam ponad 110 tysięcy hektarów). Jeżeli jednak dodamy, że problem dotyczy aż 500 bordoskich producentów, można wyobrazić sobie gigantyczną skalę problemu, który dotknie setki, o ile nie tysiące pracowników winiarni.
Czytaj więcej
Wino to jeden z filarów dorobku kulturowego Francuzów. Liczby jednak nie kłamią: we Francji pije się znacznie mniej wina niż jeszcze dekadę temu. Najbardziej spadło zainteresowanie winem czerwonym, jednym z symboli Francji.