Zespół pracowników winiarni Château La Tour Carnet stworzą symulację rocznika 2050, który zapewne będzie dużo gorętszy niż obecnie. Francuzi chcą sprawdzić, czy w czasach katastrofy klimatycznej istnieją jakiekolwiek szanse na ocalenie słynnego stylu win z Bordeaux. O francuskim eksperymencie pisze winiarski serwis Decanter.
Wino Bordeaux z rocznika 2050 powstanie jeszcze w tej dekadzie
Producenci i miłośnicy wina na całym świecie już odczuwają skutki globalnego ocieplenia. Ci pierwsi, w zależności od regionu, coraz częściej mierzą się z takimi problemami jak długotrwałe upały, susze lub dla kontrastu, przymrozki i powodzie. W rezultacie w kieliszkach tych drugich lądują wina, które coraz bardziej odbiegają od stylu danego regionu, do którego zdążyli się przyzwyczaić.
Winiarze z Bordeaux nie są wolni od tych problemów. W regionie, którego najlepsze wina są potężne a zarazem zbalansowane i niezwykle eleganckie, doskwierają coraz bardziej upalne lata, co ma wpływ na jakość winorośli. Im bowiem jest cieplej i słoneczniej, tym więcej w winogronach cukru i innych składników, które burzą balans końcowego produktu, czyli wina.
Czytaj więcej
Chińskie wina dotąd nie miały dobrej prasy. Eksperci patrzyli na nie z pobłażaniem, nie widząc w nich potencjału. To się jednak zmienia, a najlepsi francuscy czy włoscy winiarze zaczynają zdawać sobie sprawę, że w Chinach wyrastają im potężni rywale.
Bordoscy producenci stoją więc w obliczu znaczących zmian. Zespół z Château La Tour Carnet założył eksperymentalną winnicę. Stworzy w niej warunki klimatyczne, które prawdopodobnie będą panować w Bordeaux w 2050 roku.