Reklama
Rozwiń

Pierwszy „wirtualny artysta” został milionerem. Botto tworzy tysiące dzieł tygodniowo

Botto to nazwa wirtualnego „artysty”, czy raczej algorytmu wykorzystującego AI, który na wygenerowanych przez siebie obrazach zarobił już miliony dolarów. Jego twórcy nazywają go „artystą zdecentralizowanym”.

Publikacja: 26.12.2024 12:38

W październiku 2024 roku w domu aukcyjnym Sotheby’s sprzedano prace Botto za łączną kwotę 350 tysięc

W październiku 2024 roku w domu aukcyjnym Sotheby’s sprzedano prace Botto za łączną kwotę 350 tysięcy dolarów.

Foto: Simon Dawson/Bloomberg

Botto to nazwa systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję. Jego twórcy chcą dzięki swojemu wynalazkowi zrewolucjonizować świat sztuki. Działanie Botto zasadza się na podobnej technologii jak w przypadku popularnych generatorów obrazów, jednak tutaj istotną rolę odgrywają ludzie.

Botto. „Artysta zdecentralizowany” tworzy dzięki AI 

W październiku 2024 roku w nowojorskim domu aukcyjnym Sotheby’s odbyła się aukcja obrazów, które sprzedano za łączną kwotę 350 tysięcy dolarów. Autorem wszystkich prac był bazujący na sztucznej inteligencji system Botto — „artysta zdecentralizowany”, jak go nazywają jego twórcy. Od swojego powstania w 2021 roku Botto zarobił ponad cztery miliony dolarów.

Czytaj więcej

Metamorfoza pałacu w Warszawie. Najpiękniejsze wnętrza biurowe na świecie

Na czym polega „zdecentralizowanie” Botto? Działanie systemu opiera się na podobnych mechanizmach, zgodnie z którymi funkcjonują takie generatory obrazów jak Midjourney. W „twórczości” Botto kluczowy jest jednak czynnik ludzki.

Owym ludzkim czynnikiem jest społeczność skupiona na dedykowanej platformie. Zdaniem twórców Botto to właśnie ten aspekt jego działania odróżnia go od popularnych generatorów obrazów.

Jak tworzenie obrazu Botto wygląda w praktyce? Najpierw algorytm generuje tysiące unikatowych obrazów tygodniowo, na które następnie głosują członkowie społeczności Botto. W taki sposób raz w tygodniu wyłaniany jest jeden obraz, który uzyskał największą liczbę głosów.

Na ostatnim etapie wybrany przez społeczność obraz staje się się tokenem opartym o blockchain – po czym wchodzi na rynek. W międzyczasie Botto „uczy się” gustów swojej społeczności na podstawie wyników głosowania, aby następnym razem wygenerować obrazy, które w większym stopniu przypadną użytkownikom do gustu.

Kontrowersje wokół Botto, artysty AI

Botto powstał w 2021 roku. Jego twórcami są niemiecki artysta Mario Klingemann, działający w branży mediów przedsiębiorca Simon Hudson oraz inżynier i projektant Ziv Epstein.

Twórcy Botto mają nadzieję na to, że jako „artysta zdecentralizowany” system z czasem będzie coraz dojrzalszy. „Poprzez całą tę interakcję i zróżnicowane kanały wejściowe jego wiedza będzie rosnąć, dzięki czemu rozwinie on osobowość i zainteresowania” — podkreśla Mario Klingemann w rozmowie z serwisem Wired, porównując „dojrzewanie” Botto do rozwoju człowieka w społeczeństwie.

Jak na razie trudno nie odnieść wrażenia, że „dzieła” Botto już na pierwszy rzut oka wyglądają jak efekt działania sztucznej inteligencji. Jego twórcy mają jednak nadzieję, że dzięki swojej dojrzałości obrazy, które generuje, będą miały coraz większą wartość artystyczną.

Jak wszystkie generatory obrazów bazujące na sztucznej inteligencji, również Botto — oprócz sporej grupy entuzjastów — ma również grono krytyków. Rozwoju tego rodzaju technologii obawiają się zwłaszcza artyści, bo to na ich pracach, które chronią prawa autorskie, bazują algorytmy wykorzystujące AI.

Zdaniem twórców Botto nie ma mowy o żadnym plagiacie — modele językowe i wizualne to w ich opinii nic innego jak nowe wyszukiwarki. „Moim zdaniem kreatywność polega na znajdowaniu czegoś atrakcyjnego, co już istnieje w przestrzeni możliwości i upewnienie się, że wygląda to tak, jakby do nikogo nie należało” — mówi Klingermann.

Z opinią tą nie zgadzają się krytycy Botto. Ich zdaniem kreatywność ma miejsce jedynie wtedy, kiedy ostateczny kształt dzieła stanowi efekt pracy ludzkiego artysty.

Botto to nazwa systemu wykorzystującego sztuczną inteligencję. Jego twórcy chcą dzięki swojemu wynalazkowi zrewolucjonizować świat sztuki. Działanie Botto zasadza się na podobnej technologii jak w przypadku popularnych generatorów obrazów, jednak tutaj istotną rolę odgrywają ludzie.

Botto. „Artysta zdecentralizowany” tworzy dzięki AI 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Sztuka
Banksy ujawnił swój najnowszy mural. To dzieło nawiązujące do chrześcijaństwa
Sztuka
Arcydzieło przepadło na ponad 130 lat. Teraz znów można je podziwiać
Sztuka
Hempel Oskara Zięty, czyli o sztuce w budownictwie
Sztuka
Najlepsze muzea w Europie: 5 obiektów z Polski walczy o tytuł
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sztuka
Nowy członek elitarnego „Klubu 100 milionów dolarów”. Na aukcji padł rekord
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku