Chodzi o ponad miliard dolarów, który zdaniem Rybołowlewa przepłacił on przy kupnie kilkudziesięciu dzieł takich artystów jak Vincent van Gogh, Pablo Picasso, Claude Monet czy Henri Matisse. W transakcjach pośredniczył wspomniany marszand.
Na wokandę w jednym z nowojorskich sądów trafiła sprawa, w której tym razem pozwanym jest dom aukcyjny Sotheby’s.
Rybołowlew zarzuca Sotheby’s o współudział w nielegalnym – jak uważa miliarder – procederze Bouviera. Cytujący treść pozwu dziennik „New York Times” informuje, iż zdaniem Rybołowlewa nowojorski dom aukcyjny miał pomagać Szwajcarowi w sprzedaży Rosjaninowi dzieł sztuki po zawyżonych cenach.
Rosyjski oligarcha przepłacił miliard dolarów
Dmitrij Rybołowlew kupił za pośrednictwem Yvesa Bouviera w Sotheby’s łącznie 12 prac wybitnych artystów różnych epok, między innymi obraz „Wodne węże II” Gustava Klimta, rzeźbę „Tête” Amadeo Modiglianiego czy „Zbawiciela Świata” – najdroższy obecnie obraz, jaki kiedykolwiek sprzedano na aukcji. Rosjanin twierdzi, że pracownicy domu aukcyjnego działali w porozumieniu z Bouvierem, oferując za nie biznesmenowi zbyt wysokie, spekulacyjne ceny.
Co więcej, oligarcha podkreśla, że w przypadku niektórych dzieł sztuki ich właścicielem był sam Bouvier. Marszand kupował je znacznie taniej, krótko przed transakcją z Rybołowlewem za wyższe ceny, czego ten ostatni nie był świadom. Biznesmen zarzuca pracownikom Sotheby’s, że pomagali Szwajcarowi zataić ten proceder.
Przedstawiciele Sotheby’s zaprzeczają wszystkim zarzutom ze strony Rybołowlewa. „Dom aukcyjny Sotheby's ściśle przestrzega wszystkich przepisów, wymogów finansowych i najlepszych metod działania stosowanych w branży” – napisano w oficjalnym stanowisku Sotheby's. „Jakiekolwiek sugestie, że Sotheby's wiedziało o ewentualnym niewłaściwym działaniu lub zamiarze oszukania pana Rybołowlewa, są fałszywe”.