Luksusowy butik na środku pustyni. Nic w nim nie kupisz, ale odwiedzają go tłumy

W 2005 roku na pustyni w Teksasie stanął fikcyjny butik Prady. To projekt artystyczny, który błyskawicznie wzbudził zainteresowanie i co roku ściąga turystów z całego świata. Mieszkańcy pobliskiej Marfy najchętniej pozbyli by się się tej atrakcji.

Publikacja: 03.07.2023 09:57

Butik Prada Marfa stanął na pustyni w Teksasie w 2005 roku.

Butik Prada Marfa stanął na pustyni w Teksasie w 2005 roku.

Foto: Nan Palmero, CC BY 2.0, Wikimedia Commons

Położone na teksańskim pustkowiu miasteczko Marfa liczy około dwóch tysięcy mieszkańców i jeszcze kilkanaście lat temu było dość spokojne. Teraz tętni życiem, a to z powodu oddalonej o około 60 kilometrów instalacji o nazwiePrada Marfa.

Pierwotnie miał to być artystyczny protest przeciwko kapitalizmowi i konsumpcyjnemu trybowi życia. Jak na ironię, osobliwe dzieło sztuki przyciąga do Marfy biznesmenów i bogaczy – ku zgryzocie mieszkańców.

Prada Marfa: butik pośrodku pustyni 

Jeszcze na początku XXI wieku mało kto wiedział o istnieniu położonego na pustyni Chihuahua w stanie Teksas miasteczka Marfa. Lokalna społeczność zajmowała się hodowlą zwierząt, ale nic nie wróżyło miejscowości rozwoju.

Czytaj więcej

Nadchodzi jedna z największych wystaw Beksińskiego w historii. Hit wakacji

Błyskawiczną i zupełnie niespodziewaną sławę przyniosła Marfie instalacja artystyczna, która w 2005 roku stanęła około pół godziny drogi na północny zachód od miasteczka.

Dzieło pod tytułem Prada Marfa stworzyli Michael Elmgreen i Ingar Dragset, to duńsko-norweski duet artystyczny, słynący z tworzenia dzieł komentujących bieżące zjawiska społeczne.

kerinin, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons

Artyści otrzymali zgodę na realizację projektu od ówczesnej dyrektorki artystycznej włoskiego domu mody, Miucci Prady. Instalacja zawiera bowiem oryginalne produkty Prady, między innymi buty czy torebki. Celem instalacji było wyśmianie konsumpcjonizmu, jednak wywołała ona zupełnie nieprzewidziane następstwa.

Do Marfy zaczęli ściągać artyści, projektanci, filmowcy i biznesmeni. Do mainstreamu miasteczko przebiło się dzięki wizytującej je Beyoncé. Piosenkarka udokumentowała to zdjęciem, które opublikowała na Instagramie, dzięki czemu o „butiku” Prady w Marfie stało się głośno na całym świecie. Miasteczko zagościło też w jednym z odcinków serialu „Simpsonowie”.

Rob Zand, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons

W międzyczasie powstało nawet czasopismo o sztuce pod tytułem „Marfa” – miejscowość stała się synonimem mekki dla artystów. W Marfie odbywają się ekskluzywne imprezy, między innymi festiwal filmowy.

Prada Marfa – instalacja artystyczna stała się atrakcją turystyczną

Z powodu instalacji artystycznej Marfa padła ofiarą własnej popularności. Miasteczko jest teraz ekskluzywną atrakcją turystyczną obfitującą w ekskluzywne sklepy i restauracje, modne bary i galerie sztuki współczesnej.

Mogłoby się wydawać, że na popularności Marfy powinni korzystać przede wszystkim mieszkańcy miasta. Stało się jednak inaczej, bo w pewnym momencie zjawisko wymknęło się spod kontroli. Na sławie Marfy zarabiają przede wszystkim inwestorzy, a nie mieszkańcy.

Nan Palmero, CC BY 2.0, Wikimedia Commons

W miasteczku zaczął kwitnąć rynek nieruchomości oraz najmu krótkoterminowego. W rezultacie ceny mieszkań i domów w ciągu kilku ostatnich lat wzrosły kilkukrotnie.

Z tego powodu trudno znaleźć w Marfie dom lub mieszkanie, na które mogliby sobie pozwolić wieloletni mieszkańcy miasteczka. Wielu młodych ludzi nadal mieszka z rodzicami, a część ludności musiała wyprowadzić się z Marfy.

Jak długo nieprawdziwy butik Prady pozostanie na pustyni nieopodal Marfy? Nie wiadomo. Pierwotnym zamysłem artystów było dopuszczenie, by obiekt stopniowo niszczał i „wrastał” w otoczenie. Plan jednak szybko zweryfikowano – tuż po ukończeniu instalacji „butik” został doszczętnie okradziony. Od tej pory budynek jest odnawiany i odmalowywany, bo regularnie dewastują go grafficiarze, a także inni artyści pragnący w ten sposób zyskać popularność.

Najgłośniejszym przypadkiem wandalizmu „butiku” było przemalowanie go na kolor niebieski i umieszczenie logotypu producenta tanich butów, firmy Toms. Sprawcą tej dewastacji okazał się amerykański artysta Joe Magnano, którego sąd skazał na pokrycie kosztów remontu i grzywnę.

Położone na teksańskim pustkowiu miasteczko Marfa liczy około dwóch tysięcy mieszkańców i jeszcze kilkanaście lat temu było dość spokojne. Teraz tętni życiem, a to z powodu oddalonej o około 60 kilometrów instalacji o nazwiePrada Marfa.

Pierwotnie miał to być artystyczny protest przeciwko kapitalizmowi i konsumpcyjnemu trybowi życia. Jak na ironię, osobliwe dzieło sztuki przyciąga do Marfy biznesmenów i bogaczy – ku zgryzocie mieszkańców.

Pozostało 88% artykułu
Sztuka
„Mona Lisa” zmieni miejsce pobytu. Władze Luwru podjęły już decyzję
Sztuka
Porażka wystawy tylko dla kobiet. Jest decyzja sądu. „To dyskryminacja mężczyzn”
Sztuka
Finał „kradzieży stulecia”. Złodziej sedesu ze złota przyznał się do winy
Sztuka
Sztuczna inteligencja odtworzyła arcydzieło spalone 300 lat temu. Bazą był szkic
Sztuka
Polska ma pierwszego van Gogha. Jest oficjalne potwierdzenie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił