Od chwili „odkrycia” Zakopanego w 1873 roku przez doktora Tytusa Chałubińskiego, stolica Tatr przyciągała nie tylko turystów i osób szukających zdrowia w kontankcie z zakopiańską przyrodą. Do miasta ciągnęli też artyści, dla których Zakopane szybko stało się nieformalną stolicą, miejscem pracy, zabawy i przede wszystkim – źródłem inspiracji. Z czasem to miasto stało się jednym z najważniejszych dla polskiej sztuki.
Zakopane, Zakopane! Wystawa zakopiańskiej sztuki
W warszawskiej siedzibie Desa Unicum kończy się właśnie wystawa „Zakopane, Zakopane!”. To unikatowy zbiór sztuki związanych z polską stolicą Tatr. Tworzy ją ponad 120 dzieł i przedmiotów, które następnie trafią na aukcję, a potem ponownie na lata znikną w prywatnych kolekcjach.
Andrzej Wróblewski, Góry, nr 295, Ze szkicownika, Tatry II, ok. 1953-55
Zanim jednak 31 stycznia odbędzie się aukcja, w warszawskiej siedzibie Desy będzie można obejrzeć przedmioty, które trafią na licytację. A jest co oglądać. Wśród licytowanych są bowiem obrazy Zofii Stryjeńskiej, Witkacego, Jana Stanisławskiego czy Tadeusza Brzozowskiego.
Czytaj więcej
Informacja o tym, że wałbrzyska fabryka porcelany Krzysztof, której historia sięga 1831 roku, bankrutuje, zelektryzowała Polaków. Ruszyła zbiórka, która ma zapobiec ogłoszeniu upadłości zakładu, a zamówień przyszło tyle, że padł sklep online.
Są też akwarele Władysława Skoczylasa, zbiór rzeźb zakopiańskich, słynny plakat „Zima w Polsce”, promujący zalety zimowego wypoczynku w Tatrach, a także zakopiańskie rzemiosło artystyczne czy nawet zabytkowe narty z pierwszej polskiej fabryki nart Bracia Schiele i s-ka.
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Portret kobiety, 1929
Czego nie warto przegapić na wystawie w Desie? Na pewno obrazu „Tatrzańska sielanka” Zoffi Stryjeńskiej, dwóch portretów autorstwa Witkacego, obrazu „Trujoczka” Tadeusza Brzozowskiego, pejzażu tatrzańskiego „Góry nr 295” Andrzeja Wróblewskiego, czy obrazu „W Tatrach” Jana Stanisławskiego.
Zofia Stryjeńska, Tatrzańska sielanka, lata 30. XX w.
Te prace z pewnością przyciągną uwagę kolekcjonerów podczas licytacji, ale nie trzeba licytować, by zachwycić się klimatem Zakopanego i Tatr uchwyconym przez artystów, artystki czy rzemieślników, których dzieła można zobaczyć na wystawie.