Zestaw utility
Klasyczne, biurowe garnitury? Im już dziękujemy. W pracy przestają być potrzebne, bo zmienia się jej kultura i dress code. Po pracy nikt nie ma ochoty w nich chodzić.
Spokojnie, garnitur jako męski uniform przetrwa; tyle, że przechodzi właśnie gruntowną przemianę. Widać to na pokazach i targach mody męskiej, gdzie tradycyjny zestaw marynarki i spodni zyskuje lekkość, kolor, oryginalne fasony, nowe materiały czy formę.
Co to jest zestaw utility?
Dziś jest nią, na przykład, zestaw „utility”, z angielskiego dosłownie: użyteczny, inspirowany strojem roboczym. Cechy szczególne: jest praktyczny, z wieloma nakładanymi kieszeniami i kołnierzem, zapinany zazwyczaj na metalowe guziki.
Jest też wygodny, o luźnym kroju, a do tego łatwy w utrzymaniu, bo nie trzeba nań chuchać i dmuchać – może być wymięty, nawet nieco sprany, jak dżins.
Nic dziwnego: na początku XX wieku wymyślono dla amerykańskich farmerów i robotnikach, którzy potrzebowali ubrania ciepłego, chroniącego przed wiatrem i zimnem, i z wieloma kieszeniami, do których można schować narzędzia.