Dlatego panie często są skołowane i nie wiedzą kto ma rację, kto nie; jakim procedurom czy urządzeniom mogą zaufać, a którym – niekoniecznie. Bazując na swoim długoletnim doświadczeniu postanowiłam przyjrzeć się niektórym faktom, mitom i legendom.
Zabiegiem, który wzbudza najwięcej kontrowersji jest botoks. Na początek, co to jest botoks, czyli toksyna botulinowa. Jest to substancja z grupy neurotoksyn, która działa paraliżująco na mięśnie. Oczywiście, jak każda trucizna może być zabójcza, ale stosując niewielkie dawki wykorzystuje się ją w medycynie w terapii neurologicznej, leczeniu migren oraz w – jakżeby inaczej – w zabiegach estetycznych przy usuwaniu zmarszczek.
Planując zabieg pamiętajmy, że powinien go wykonywać lekarz. Ceny botoksu wahają się w zależności od renomy kliniki oraz od lokalizacji gabinetu. U znanych lekarzy w wielkich miastach górna granica ceny za jedną okolicę twarzy (np czoło) może wynosić nawet 800 zł, w mniejszych ośrodkach przeciętna cena botoksu za jedną okolicę to ok 300 zł.
Trochę teorii. Mięśnie prążkowane, czyli te które pozostają pod naszą kontrolą pracują kurcząc się i rozkurczając, są odpowiedzialne w naszej twarzy za mimikę. I niestety, u wielu osób ta praca jest nadmierna, ich mięśnie kurczą się zbyt mocno, za często, co prowadzi do powstawania zmarszczek mimicznych, a po kilku latach do zmarszczek głębokich, trudnych do usunięcia.