Polityczny wzrost skrajnej prawicy w ostatnich latach wiąże się m.in. ze zmianą dress code’u ekstremistów. Przed rokiem Cynthia Miller-Idriss pisała w „The Guardian” o tym, że dziś kamuflażem dla radykalnych poglądów coraz częściej stają się ubrania znanych domów mody i projektantów. Przykładem takiego zawłaszczenia są produkty brytyjskiej marki Fred Perry, która wielokrotnie odcinała się od radykalnej prawicy jako głoszącej wartości sprzeczne z wartościami marki. W USA znakiem rozpoznawczym skrajnej prawicy w ostatnim czasie stały się hawajskie koszule.
Zapomniany film i wielkie Luau
Ich wykorzystanie, podobnie jak w przypadku wielu zjawisk i „trendów” wśród amerykańskich radykałów wiąże się z forami internetowymi jak Reddit, 4chan czy 8chan oraz renesansem, jaki niedawno przeżył wśród ich użytkowników film „Breaking 2: Electric Boogaloo”. To zapomniane dzieło z 1984 roku cieszy się opinią filmu tak złego, że aż fascynującego, ale nie dlatego trafiło na sztandary 4chanowców.
Jak wyjaśnia Reece Jones, profesor z Uniwersytetu Hawajskiego, memy zainspirowane filmem w pewnym momencie zaczęły się łączyć z poglądami wygłaszanymi przez Alexa Jonesa i inne gwiazdy amerykańskiego alt-rightu, które zapowiadają rychłe nadejście drugiej wojny secesyjnej.
Określeniem dla tego wydarzenia jest właśnie słowo „Boogaloo”, w ikonografii radykałów występujące również w wariantach w stylu „Big Igloo” czy „Big Luau”. Luau, tradycyjna hawajska biesiada, jest więc synonimem kolejnej wojny domowej, a koszule z motywem iglo i hawajskim wzornictwem – choć, jak zauważa Reece Jones, brzmi to jak żart – mundurem radykałów.